Szczyt G‑8 bez konkretów
Pierwszy dzień szczytu G8 nie przyniósł zaskoczenia rozmowy o sytuacji na Bliskim Wschodzie zdominowały spotkanie przywódców ośmiu państw. Chirac wezwał do zawieszenia broni, Bush natomiast powiedział, że Izrael ma prawo do obrony. Nie ma natomiast zgody między USA a Rosją co do warunków, na których Rosja miałaby przystąpić do Światowej Organizacji Handlu.
17.07.2006 | aktual.: 28.07.2006 16:27
Rosja jednak nie w WTO
Spotkanie prezydentów Busha i Putina nie przyniosło oczekiwanych przez Rosję rezultatów. Chociaż jest jakiś postęp – według słów Busha – to nie ma porozumienia. Główną przeszkodą na drodze Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO) jest rolnictwo. Rosja stosuje restrykcyjne zasady co do importu żywności, uzasadniając to względami ochrony zdrowia. WTO obawia się, że Rosja, jako członek tej organizacji, może stosować arbitralnie takie ograniczenia, które nie są zgodne z zasadami WTO.
Przywódcy obu państw porozumieli się jednak co do innych, również ważnych kwestii. Chodzi tu o wdrażanie antypirackiego prawa w Rosji oraz prawo bankowe i ubezpieczenia w tym kraju.
Bliski Wschód – rozbieżne stanowiska
Pierwszy dzień szczytu zdominowały rozmowy o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Przywódcy ośmiu państw nie wyrazili jednak wspólnego stanowiska w tej sprawie. Oprócz wyważonych deklaracji o chęci poprawy sytuacji, ich stanowiska znacznie się różniły. Prezydent George W. Bush jednoznacznie obwinia Hezbollah za wszczęcie konfliktu i potwierdza prawo Izraela do obrony. Konflikt może więc zakończyć się według prezydenta USA tylko przez złożenie broni przez bojówki Hezbollau. Jednocześnie Bush wspomniał o konieczności wzięcia pod uwagę konsekwencji użycia siły przez Izrael.
Z kolei Putin wezwał jedynie do zrównoważonego użycia siły. Podkreślił, że potępia porywanie ludności w charakterze zakładników, ale w postępowaniu Izraela dostrzega też realizację innych, niż odbicie zakładników, celów. Prezydent Francji, Jacques Chirac, wiele mówił o zagrożeniu dla Libanu, zwłaszcza o zagrożeniu libańskiej ludności cywilnej.
Plany Blaira
Blair zdaje się traktować szczyt w Sankt Petersburgu najbardziej poważnie. Wielokrotnie podkreślał, że nie chce, by było to bezowocne spotkanie. Zamierza także przedstawić pozostałym państwom plan rozszerzenia grupy G8 o pięć państw – Chiny, Indie, Brazylię, Meksyk i Afrykę Południową.
Argumentów za rozszerzeniem G8 jest wiele, przede wszystkim ten, zgodnie z którym umowy międzynarodowe mogą być w pełni respektowane tylko wówczas, gdy na ich treść ma wpływ jak najwięcej państw.
Oczywistym jest też, że rozszerzenie G8 oznacza umniejszenie roli dotychczasowych jej członków. Na to może nie zgodzić się zwłaszcza Rosja, dla której członkostwo w tej grupie jest kwestią prestiżu i potwierdzeniem swojej pozycji w świecie.
Życzenie Blaira, by „nie gadać o niczym”, może się więc nie spełnić. Szczyt dobiega końca i jedyną konkretną decyzją wydaje się być ta o nie przystąpieniu Rosji do WTO. Bez wątpienia są jednak bardziej pilne zagadnienia i liderzy ośmiu państw nie są w stanie zbudować wobec nich jednego stanowiska.
Natalia Mielech