Szczygło: emocje Sawickiej wydają się udawane
Według szefa MON Aleksandra Szczygło, który był gościem TVN24, emocje b. posłanki PO Beaty Sawickiej podczas środowej konferencji prasowej "wydają się udawane".
18.10.2007 13:40
We wtorek CBA ujawniło nagranie operacyjne, mające dowodzić, że posłanka Beata Sawicka wzięła łapówkę. Sawicka została zatrzymana przez Biuro w momencie przyjmowania łapówki w zamian za pomoc w ustawieniu przetargu na zakup działki na Helu.
Z przedstawionych we wtorek nagrań wynika, że liczyła ona także na robienie interesów w związku ze spodziewaną przez nią po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia. B.posłanka PO po ujawnieniu nagrania mającego dowodzić, że dopuściła się korupcji, płacząc błagała w środę szefa CBA, "aby jej nie linczował publicznie".
Jak powiedział w czwartek Szczygło w TVN24, może budzić zdziwienie to, że Sawicka podczas konferencji prasowej "między jednym spazmem a drugim zerkała na kartkę, którą miała przed sobą". Czyli emocje, o których wszyscy tak mówią, wydają się udawane - uważa minister.
Szczygło uważa, że w Polsce w ciągu ostatnich kilku miesięcy występuje niepokojące zjawisko "współczucia tym, którzy biorą łapówki". Tak było z lekarzem Mirosławem G., tak jest z panią posłanką Beatą Sawicką. I wtedy powstaje pytanie, czy ktokolwiek z nas wziął czy dał łapówkę, jakiś prosty człowiek i później się rozpłakał, to co, czy to zdejmuje odpowiedzialność? - pytał Szczygło. To jest niepokojące - dodał minister.
Szczygło pytał, dlaczego w tej sprawie nie zebrała się komisja ds. służb specjalnych, o co - jak podkreślił - prosił szef CBA Mariusz Kamiński.