ŚwiatSzczygło: czekamy na wniosek rządu ws. Afganistanu

Szczygło: czekamy na wniosek rządu ws. Afganistanu

W sprawie zwiększenia kontyngentu wojskowego w Afganistanie prezydent czeka na wniosek rządu. Decyzja, o ilu żołnierzy więcej należałoby wysłać, musi zależeć od oceny sytuacji dokonanej przez wojskowych - mówi szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło.

30.11.2009 | aktual.: 30.11.2009 22:04

Pytany, czy sądzi, że polskie siły w Afganistanie należy wzmocnić o tysiąc kolejnych żołnierzy, Szczygło powiedział, że trzeba "spytać wojskowych, co należy zrobić, aby efekty polskiej misji były jak najlepsze", ponieważ polityczna decyzja o samym udziale w operacji ISAF zapadła przed trzema laty.

- To jest pytanie, czy obecnie, przy tak dużej prowincji, przy tych siłach, które tam mamy, jesteśmy w stanie zapewnić poziom bezpieczeństwa żołnierzom i mieszkańcom prowincji - tłumaczył szef BBN.

Dodał, że decyzję o zwiększeniu kontyngentu musi poprzedzić analiza, którą przygotowało MON i przekazało do MSZ, a prezydent "jest na końcu drogi" decyzyjnej. Szczygło powiedział, że w ubiegłą środę prezydent Lech Kaczyński rozmawiał o Afganistanie z premierem Donaldem Tuskiem, a obecnie ośrodek prezydencki czeka na opracowanie przekazane przez MON resortowi dyplomacji. - Czekamy na to opracowanie i na wniosek rządu do prezydenta - powiedział szef BBN.

Według niego w sprawie podjęcia decyzji o wysłaniu kolejnych żołnierzy "mamy czas", ponieważ obecne postanowienie prezydenta - dotyczące wysłania 2 tys. żołnierzy i 200 pozostających w odwodzie w kraju - obowiązuje do 13 kwietnia.

W poniedziałek premier nie wykluczył zwiększenia polskiego kontyngentu. Zaznaczył, że decyzję w tej sprawie podejmie wspólnie z szefem resortu obrony Bogdanem Klichem i prezydentem Lechem Kaczyńskim. Powiedział, że prezydent jest zwolennikiem zwiększenia kontyngentu, a szef MON zapewnia, że jest to możliwe. - Decyzję podejmiemy wspólnie w odpowiednim czasie. Dzisiaj nie możemy wykluczyć takiej ewentualności - mówił Tusk.

Dziennik "Polska", powołując się na rzecznika MSZ, napisał, że plan opracowany przez MON i przesłany do MSZ przewiduje wysłanie do tysiąca kolejnych żołnierzy. Przed miesiącem "Gazeta Wyborcza" podawała, że wiosną rząd planuje zwiększenie kontyngentu o 600 żołnierzy i pracowników cywilnych potrzebnych do projektów budowy kraju.

W prowincji Ghazni przebywa obecnie ok. 2 tys. polskich żołnierzy w ramach szóstej zmiany kontyngentu, której rotacja wypada w kwietniu.

Na początku grudnia ministrowie spraw zagranicznych NATO będą rozmawiać m.in. o zwiększeniu liczebności wojsk sojuszu w Afganistanie. We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ma ogłosić, ilu kolejnych żołnierzy wyślą do Afganistanu USA. Amerykańskie media podają, że deklaracja będzie dotyczyć 25-35 tys. żołnierzy, a amerykańska administracja chce też, by swoje zaangażowanie wojskowe zwiększyli sojusznicy. W misji ISAF uczestniczą 42 państwa - oprócz członków NATO także 14 państw spoza Sojuszu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)