Szczęście roztargnionego konesera
Australijski koneser dzieł sztuki, który
przez własne roztargnienie zgubił dwa kosztowne obrazy, odzyskał
je dzięki uczciwości przypadkowych znalazców. Mówi, że wprost nie
wierzy własnemu szczęściu.
10.09.2006 16:25
Gordon Syron kupił w piątek w jednej z galerii w Sydney dwa współczesne obrazy za 1,5 miliona australijskich dolarów (prawie 900 tys. euro). Położył je na dachowym bagażniku swego samochodu, zapomniał przymocować i pojechał. Oczywiście oba obrazy spadły, o czym Syron przekonał się po powrocie do domu.
Jeden z obrazów przypadkowy znalazca oddał policji już w sobotę. Znalazca drugiego obrazu skontaktował się ze stróżami prawa w niedzielę, po obejrzeniu w telewizji informacji o wielkiej stracie kolekcjonera. W niedzielę dzieła wróciły do właściciela.
Obrazy wyszły z tych wszystkich perypetii nienaruszone; tylko ramy trochę ucierpiały.