Szczere wyznanie Gowina. "Przedobrzyliśmy z obietnicami"
Wicepremier Jarosław Gowin podsumował kampanię wyborczą Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem polityka, jednym z błędów koalicji było zbyt hojne szafowanie obietnicami. Gowin dostrzega również "antypisowską" dynamikę wśród Polaków.
09.11.2018 10:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Przyczyny są na pewno złożone. Niewątpliwie narracja opozycji o Polexicie była jednym z głównych powodów. Myślę, że w dużych miastach bardzo zaszkodził nam skrajnie niefortunny spot o imigrantach. (...) Myślę też, że przedobrzyliśmy z obietnicami. Było ich tak dużo, że zaczęły się dewaluować - powiedział w wywiadzie dla portalu dorzeczy.pl.
Wicepremier twierdzi, że gdyby wybory odbyły się dziś, ZP prawdopodobnie ponownie zdobyłaby większość w Sejmie, jednak dostrzega zalążki pewnej dynamiki antypisowskiej. Gowin uważa, że obóz rządzący powinien zrobić wszystko, by odwrócić ten trend. - Jeżeli go nie powstrzymamy, to za rok skala zwycięstwa może się okazać zbyt mała by kontynuować rządy Zjednoczonej Prawicy - ocenił. Minister szkolnictwa wyższego podkreślił, że Zjednoczona Prawica jest w stanie tego dokonać w obecnym składzie osobowym.
Jarosław Gowin skomentował także decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz o odwołaniu warszawskiego Marszu Niepodległości. Jego zdaniem, jest ona obliczona na zaognienie sytuacji i wywołanie zamieszek. Polityk przekonuje, że przede wszystkim ucierpiałby na tym wizerunek naszego kraju, natomiast zyskaliby wszyscy ci, "którzy nie chcą silnej i zabiegającej o własne interesy Polski".
Źródło: dorzeczy.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl