Szczepienia przeciw COVID-19. Kolejny koncern informuje o problemach z dostawami do UE
Szczepionka Johnson & Johnson jeszcze nie została dopuszczona do użytku w Unii Europejskiej. Producent już jednak informuje, że może mieć kłopot z wywiązaniem się z umowy na dostawy do UE w drugim kwartale.
W zeszłym tygodniu - jak podaje Reuters - koncern Johnson & Johnson powiadomił władze Unii Europejskiej, że problemy z dostawami składników szczepionek i sprzętu produkcyjnego stawiają zaplanowany harmonogram dostaw substancji dla wspólnoty "pod presją". Źródło agencji zaznaczyło, że przedstawiciele Johnson & Johnson wyrazili ostrożność co do planowanych dostaw, ale powiedzieli, że terminowe wywiązanie się z nich "nie jest niemożliwe".
Jednodawkowa szczepionka J&J nie została jeszcze dopuszczona do obrotu w UE, ale oczekuje się, że w czwartek Europejska Agencja Leków (EMA) wyda w tej sprawie pozytywną opinię. Umożliwi ona Komisji Europejskiej zezwolenie na stosowanie preparatu we wszystkich krajach Wspólnoty. Według wcześniejszych zapewnień urzędników KE dostawy preparatu mogłyby się zacząć w kwietniu.
J&J zobowiązał się dostarczyć do końca roku do krajów Unii 200 mln zamówionych dawek szczepionki. Na podstawie danych umieszczonych w dokumentach niemieckiego i włoskiego ministerstwa zdrowia można wyliczyć, że zawarty między firmą a UE kontrakt przewidywał dostarczenie do końca II kwartału br. ok. 55 mln dawek substancji - informuje Reuters. W III kwartale dostawy miałyby się podwoić.
Rzecznik KE odmówił agencji Reuters skomentowania harmonogramu dostaw szczepionki J&J. Koncern poinformował w komunikacie, że w II kwartale rozpocznie się przekazywanie szczepionek krajom UE, ale nie skomentował możliwych opóźnień w dostawach i nie podał, ile dokładnie dawek przybędzie do Unii w tym czasie.
Ewentualne opóźnienie dostaw kolejnej szczepionki dla UE byłoby następnym ciosem w unijny program szczepień, który został już spowolniony zmniejszeniem zaplanowanych dostaw szczepionki AstraZeneca i chwilowymi opóźnieniami w dostarczaniu preparatów Pfizera/BioNTechu i Moderny - ocenia Reuters.