Szczepienia na COVID-19 będą płatne? Ekspert krytykuje pomysł
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował niedawno, że rząd prowadzi analizy dotyczące możliwości wprowadzenia odpłatności za szczepienie przeciw COVID-19. - Fala dezinformacji w tym zakresie będzie tak ogromna, że osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego - przestrzega przed takim pomysłem dr Paweł Rajewski, specjalista chorób zakaźnych.
05.07.2021 07:46
Na temat kwestii opłaty za szczepienie przeciw koronawirusowi Adam Niedzielski wypowiedział się pod koniec czerwca. - Prowadzimy różne analizy i dyskusje. Przede wszystkim gwarantujemy, że do końca września na pewno te warunki szczepień się nie zmienią, czyli każdy, kto chce się zaszczepić do końca września, na tych samych warunkach będzie mógł to uczynić - stwierdził szef resortu zdrowia na antenie Radia Plus.
O ocenę pomysłu zapytano dr. Pawła Rajewskiego, specjalistę chorób zakaźnych. Zdaniem eksperta "rozważane wprowadzenie płatności za szczepienie przeciw COVID-19 to zły pomysł". Podkreślił, że jego zdaniem wzmocni to jedynie ruchy antyszczepionkowe.
- Żyjemy w czasach, w których bardziej wierzymy w fake newsy, informacje rodem z tabloidów, w tanią sensację. Jeżeli wprowadzimy odpłatność za szczepienia przeciw COVID-19 to fala dezinformacji w tym zakresie będzie tak ogromna, że osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego. Nie dość, że przed datą wprowadzenia odpłatności nie wzrośnie nam liczba chętnych, to po tej dacie takich osób będzie jeszcze mniej - powiedział w rozmowie z PAP lekarz ze szpitala zakaźnego w Bydgoszczy.
Szczepienia na COVID-19. Ekspert apeluje: "Musimy odrobić w końcu lekcję"
Dr Rajewski dodał, że aby zachęcić Polaków do szczepień, konieczna jest odpowiednia i skuteczna edukacja. - Musimy odrobić w końcu lekcję edukacji zdrowotnej. Niestety, nie ma we mnie wiary, że dobrowolnie w Polsce zaszczepi się przeciw COVID-19 20 czy 25 mln osób. Teraz - w wakacje - wiele punktów szczepień się zamyka, bo już nie ma chętnych - wyjaśnił lekarz.
Nie wykluczył, że w przyszłości niezbędne może być natomiast wprowadzenie obowiązkowych szczepień. - Teraz nadal jest jednak czas na dobre kampanie informacyjne skierowane do wszystkich grup wiekowych. Dużą rolę do odegrania mają też autorytety - jak lekarze rodzinni czy księża. Powiedzmy sobie uczciwie: my nie musimy czekać na czwartą falę. Mamy w Polsce tyle szczepionek, że temat epidemii może być zamknięty do końca wakacji. Czy zamkniemy go? To zależy tylko od nas - powiedział dr Rajewski.
Zobacz też: Polacy nie chcą się już szczepić na COVID-19? Stanowcza reakcja doradcy premiera