ŚwiatObowiązkowe szczepienia na COVID-19. Niemcy czeka niezła awantura

Obowiązkowe szczepienia na COVID-19. Niemcy czeka niezła awantura

Premierzy Bawarii i Badeni-Wirtembergii apelują o wprowadzenie na poziomie federalnym obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi. W kraju naszych zachodnich sąsiadów trwa na ten temat gorąca debata, a politycy są niezwykle podzieleni. Głowy nad tym łamać sobie już nie musi odchodząca kanclerz Niemiec Angela Merkel, bo to nie jej ekipa podejmie ewentualną decyzję.

Angela Merkel (Photo by Maciej Luczniewski/NurPhoto via Getty Images)
Angela Merkel (Photo by Maciej Luczniewski/NurPhoto via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Tomasz Waleński

23.11.2021 14:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W Niemczech trwa zażarta dyskusja na temat wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. Politycy debatują, a prawnicy uważają, że nie byłoby to sprzeczne z konstytucją.

Kraj zmaga się teraz z potężną falą nowych zakażeń. Robert Koch Institut poinformował we wtorek o ponad 45 tysiącach nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Niemczech. To ponad dwa razy więcej niż w Polsce.

Premierzy landów apelują o obowiązkowe szczepienia

Winfried Kretschmann i Markus Söder - premierzy Badenii-Wirtembergii i Bawarii apelują wspólnie o wprowadzenie na poziomie federalnym (Niemcy to państwo związkowe) obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi. "Obowiązkowe szczepienia nie są naruszeniem swobód obywatelskich. Jest to raczej warunek konieczny do odzyskania przez nas wolności" - apelują wspólnie premierzy na łamach gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zobacz też: Koniec epoki Merkel. Kwaśniewski wskazuje na jedną niewiadomą

Zapytany o wprowadzenie obowiązkowych szczepień niemiecki minister zdrowia Jens Spahn: - To nie rozwiąże naszego obecnego palącego problemu - powiedział we wtorek polityk CDU w radiu Deutschlandfunk. - Nie przełamiemy tej fali obowiązkowymi szczepieniami. Efekt pojawiłby się o wiele za późno. Musimy teraz ograniczyć kontakty i podjąć wspólne działania przeciwko rozprzestrzenianiu się wirusa. Nie jestem pewien, czy to dobry moment, żeby koncentrować się tylko i wyłącznie na tym temacie w obliczu stojących przed nami wyzwań - dodał Spahn.

Minister podkreślił, że szczepienia "to kwestia wolności i odpowiedzialności." Jego zdaniem istnieje moralny, społeczny obowiązek szczepień. Jednak wprowadzenie takiego obowiązku prawnie rodzi pewne pytania - zauważa.

"Musimy zacząć myśleć o obowiązkowych szczepieniach"

Karl Lauterbach, ekspert w dziedzinie polityki zdrowotnej oraz prawdopodobny przyszły minister zdrowia z ramienia SPD stwierdził - "Musimy zacząć myśleć o obowiązkowych szczepieniach". Wedle doniesień niemieckich mediów w przyszłej koalicji, która ma rządzić po Angeli Merkel, nie ma zgody co do wprowadzenia w tym temacie odpowiednich regulacji prawnych. "Za" mają być Zieloni. Przeciw takiemu rozwiązaniu ma być za to prawdopodobny przyszły kanclerz Olaf Scholz oraz wierchuszka FDP.

Niemcy "na tak"

A co o wprowadzeniu takiego obowiązku myślą sami Niemcy? W przeprowadzonej na zlecenie tygodnika "Spiegel" ankiecie ponad 70 proc. respondentów opowiedziało się za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień. Przeciw opowiedziało się 20 proc. zapytanych.

Badanie zostało przeprowadzone na próbie 7500 osób. Aktualnie w pełni zaszczepionych jest przeszło 70 proc. Niemców.

Decyzje w tej sprawie podejmie już nowy rząd federalny. Rzecznik Angeli Merkel Steffen Seibert dał w poniedziałek do zrozumienia, że urzędująca kanclerz i jej rząd nie podejmą w tej sprawie decyzji. "Nie ma w tej chwili żadnej decyzji w tej sprawie. I nie zostanie ona podjęta przez ten rząd" - powiedział Seibert.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1142)