PolskaSzczegół, który wyprowadził tysiące osób na ulice. Ten moment zadecydował o porażce PiS

Szczegół, który wyprowadził tysiące osób na ulice. Ten moment zadecydował o porażce PiS

Nagłe zgłoszenie do laski marszałkowskiej trzech projektów ustaw PiS mających zreformować sądy, nie wzbudziło w Polakach niemal żadnych emocji. Stan ten trwał aż do 19 lipca, kiedy podczas debaty o Sądzie Najwyższym na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. Według danych statystycznych podanych przez portal politykawsieci.pl był to moment zwrotny, który ostatecznie przyczynił się do porażki zarówno legislacyjnej, jak i wizerunkowej partii.

Szczegół, który wyprowadził tysiące osób na ulice. Ten moment zadecydował o porażce PiS
Źródło zdjęć: © WP.PL

25.07.2017 | aktual.: 25.07.2017 12:37

Z raportu, w którym przeanalizowano zachowanie internautów i partii politycznych w trakcie prac nad ustawami PiS dotyczącymi sądownictwa wynika, że główną porażką całego projektu było jedno krótkie wystąpienie Kaczyńskiego w Sejmie. Po przemówieniu posła PO Borysa Budki, w którym padły słowa, że "Lech Kaczyński szanował trójpodział władzy", prezes PiS nie wytrzymał.

- Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami - krzyczał w kierunku posłów PO Jarosław Kaczyński.

Kontrowersyjne słowa Jarosława Kaczyńskiego wywołały olbrzymie zainteresowanie w sieci. Opozycja wykorzystała ten moment w najlepszy dla siebie sposób. Film, który wrzucili do sieci, zrobił furorę i uwolnił w Polakach duże pokłady emocji.

- W niecałe 8 godzin opozycja wykorzystała wystąpienie w swoich publikacjach (posty/tweety) a film z PJK stał się wiralem w sieci. Zyskał ponad 700 tys. odsłon tylko na profilu PO - czytamy na portalu politykawsieci.pl.

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego wywołało efekt kuli śniegowej. W kolejnych dniach politycy PiS próbowali równie ostro atakować opozycję, uznając że to krok w dobrym kierunku. Słowa wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego o tym, że protestują "komuniści", senatora PiS Waldemara Bonkowskiego o "ubeckich wdowach", czy krzyki Krystyny Pawłowicz do opozycji: "zamknijcie mordy" wywołały jednak dokładnie odwrotny efekt. Według portalu politykawsieci.pl to właśnie wulgarny język polityków partii rządzącej skłonił młodych ludzi do wyjścia na ulice.

Dodatkowe czynniki wpływające na porażkę PiS ws. sądów to brak zaangażowania premier Beaty Szydło w kluczowych momentach debaty oraz wyjątkowo słaba mobilizacja polityków tej partii w kwestii poparcia reform. Z raportu wynika, że tylko 20 proc. parlamentarzystów PiS wsparło proponowane zmiany w mediach społecznościowych.

Jak wygląda sytuacja prezydenta po poniedziałkowym wecie? Wielu komentatorów wskazuje, że wetując projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa Andrzej Duda osłabił swoją pozycję w obozie PiS, jednocześnie nie zrzeszając sobie nowych zwolenników. Taka ocena być może jest prawdziwa, jednak ma też swoje pozytywne strony. W dniu ogłoszenia weta Andrzej Duda spotkał się z największą liczbą pozytywnych wzmianek w sieci od sześciu miesięcy.

Poniedziałek był też dla Andrzeja Dudy dobry w innym kontekście. Profil prezydenta na Facebooku odnotował przyrost 4310 fanów w trakcie zaledwie jednej doby. To najlepszy wynik od pół roku.

W tym samym czasie PiS pobiło niechlubny rekord. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie portalu politykawsieci.pl partia rządząca w poniedziałek osiągnęła najwyższy poziom negatywnych wzmianek w okresie ostatnich 30 dni.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (639)