Szaleniec oblał się benzyną w urzędzie i groził podpaleniem
Niezrównoważony psychicznie mężczyzna zabarykadował się przed południem w biurze Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ślemieniu (Śląskie), oblał się benzyną i groził podpaleniem. Przetrzymywał dwie kobiety. Napastnika obezwładnili miejscowi policjanci.
21.10.2008 | aktual.: 21.10.2008 14:29
Oficer prasowy żywieckiej policji Paweł Roczyna powiedział, że mężczyzna został obezwładniony przez komendanta powiatowej policji Bogdana Zarębę i szefa policji w Gilowicach Jacentego Rozumka.
Mężczyzna zażądał piwa. Komendanci postawili puszkę pod drzwiami pomieszczenia, w którym przebywał napastnik z zakładniczkami. Desperat polecił jednej z nich, by mu je podała. W momencie, gdy uchyliły się drzwi, komendanci wyciągnęli kobiety, wskoczyli do środka i obezwładnili mężczyznę - powiedział Roczyna.
Wójt gminy Ślemień Małgorzata Pępek powiedziała, że mężczyzna zaatakował przed godziną 11. Któryś z pracowników powiedział mi, że poczuł benzynę. Natychmiast zarządziłam ewakuację pracowników. Potem zawiadomiliśmy policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe - relacjonowała.
Roczyna potwierdził, że mężczyzna był oblany łatwopalną substancją. Wewnątrz pomieszczenia policjanci znaleźli butelkę z benzyną i olejem.
Napastnik trafił do izby zatrzymań żywieckiej policji. Jest pod wpływem alkoholu - dodał oficer prasowy. Wójt gminy dodała, że mężczyzna leczy się psychiatrycznie.