Szaleńczy rajd pijanego kierowcy. Wypadł autem z drogi zabijając kury

Szaleńczy rajd pijanego 21-latka. Mężczyzna bez wiedzy swojego kolegi wziął kluczyki od jego samochodu i pojechał w stronę domu. Jednak po drodze stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie posesji. Samochód zdemolował gospodarstwo, zabijając kilkanaście kur.

Szaleńczy rajd pijanego kierowcy. Wypadł autem z drogi zabijając kury
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER
Piotr Białczyk

Do wypadku doszło w niedzielę, jednak sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. 21-letni mieszkaniec gminy Prostki (woj. warmińsko-mazurskie) odwiedził wieczorem swojego znajomego w Ełku. Przez całą noc pili alkohol. Dopiero gdy właściciel mieszkania zasnął, 21-latek zabrał kluczyki do jego auta i odjechał w kierunku domu.

Kierowca nie był w stanie jednak dojechać do celu. Po drodze uderzył w ogrodzenie jednej z posesji w miejscowości Niedźwiedzkie. Auto z impetem wpadło na podwórko, niszcząc przy okazji wyposażenie i zabudowania gospodarstwa rolne. Pojazd zabił także kilkanaście kur.

Po całym zdarzeniu 21-latek wysiadł z auta i zamówił taksówkę. Wrócił do swojego znajomego, aby opowiedzieć mu o feralnym wypadku.

Na miejsce przyjechali policjanci i szybko ustalili kto dokonał dotkliwych szkód. Następnie zatrzymali sprawcę kolizji. W jego organizmie, w momencie badania, znajdowało się 1,8 promila alkoholu.

21-latek usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Odpowie też za spowodowane straty. Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia i 5 tys. zł grzywny. Kierowca może stracić także prawo jazdy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (162)