Szalabi: cel ataku w Bagdadzie był znany wcześniej
Pięć dni przed zamachem na siedzibę ONZ w Bagdadzie były oznaki, świadczące o istnieniu odpowiednich planów ataku - poinformował członek tymczasowej irackiej Rady Zarządzającej Ahmad Szalabi.
Według Szalabiego 14 sierpnia byli saddamowscy oficerowie tajnych służb, członkowie paramilitarnej organizacji Fedaini Saddama oraz ekstremiści, porozumieli się w sprawie przeprowadzenia ataków na tzw. miękkie cele, jak partie polityczne i ONZ.
Rada Zarządzająca przekazała te informacje stronie amerykańskiej - powiedział Szalabi, który odmówił podania dalszych szczegółów, zasłaniając się dobrem trwającego dochodzenia. Wskazał, że to USA odpowiadają za bezpieczeństwo w Iraku.
Szalabi uważa, że terrorystyczna grupa Ansar al-Islam, która przed wojną działała w północnym Iraku, usadowiła się już w Bagdadzie.
O tym, że zamach na ONZ w Bagdadzie mogło zorganizować to ugrupowanie, powiązane z Al-Kaidą, mówił w środę amerykański cywilny administrator Iraku Paul Bremer.
Największym problemem - kontynuował Szalabi - jest to, że terroryści mają duże doświadczenie nabyte w czasach reżimu Saddama Husajna oraz to, że są oni wspierani finansowo z zagranicy.
Ci ekstremiści są bardzo dobrze zorganizowanymi profesjonalistami. To grupa, którą zmontował Saddam - uważa członek Rady Zarządzającej, dodając, że ukradli oni z irackiego banku centralnego znaczne sumy oraz że utrzymują stosunki z oficjelami w kilku państwach arabskich.
We wtorkowym zamachu bombowym na siedzibę ONZ w Bagdadzie zginęły co najmniej 24 osoby, w tym specjalny wysłannik ONZ do Iraku Sergio Vieira de Mello. Ponad 100 osób zostało rannych.