PolskaSzał świątecznych zakupów

Szał świątecznych zakupów

Jak obliczyli specjaliści, niektóre markety w Polsce w ten weekend odwiedziło nawet ponad dwieście tysięcy ludzi. Wielkopolanie także "zadeptali" centra handlowe.

Szał świątecznych zakupów
Źródło zdjęć: © GP

20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 09:21

Po raz pierwszy King Cross zaprosił poznaniaków na piątkową noc zakupów. Kiedy tam dotarliśmy około północy, nie było ani jednego wolnego miejsca parkingowego. Samochody tylko wjeżdżały, a nikt nie opuszczał marketu. Po sklepach biegały całe rodziny w poszukiwaniu nocnych promocji i obniżek. Niektóre centra handlowe obniżyły ceny nawet o 25%. Geant zapraszał na zakupy o 10% tańsze.

Nie lubimy, ale chodzimy

- Nie lubimy takich zakupów – twierdzą Janina i Władysław Kozłowscy. – Przyszliśmy tutaj ze względu na promocje. To jest jednak zabawa dla bogatych ludzi. My kupiliśmy drobiazgi i tak naprawdę zaoszczędziliśmy raptem około 5 zł. To jest niewiele, ale też nie stać nas na większe kupowanie. Państwo Kozłowcy byli jednak w mniejszości. Poznaniacy biegali z ogromnymi torbami, wydając bony świąteczne i kupując przede wszystkim produkty spożywcze, odzież, ozdoby świąteczne i zabawki. - Powiem szczerze, że myśleliśmy, iż zrobimy te zakupy bez kolejek i tłumów, bo kto nocą jeździ do marketów – śmieje się Marzena Wojtalak. – Niestety, większość pomyślała tak samo. W sobotni wieczór do 24.00 w szwach pękał Stary Browar, który przedłużył godziny otwarcia.

Postaw się, a zastaw się

- To dla nas jedyna możliwość, żeby kupić nie tylko produkty do pieczenia i np. na bigos – opowiada Małgorzata Maćkowska. – Ale także prezenty dla całej rodziny. Przez cały tydzień pracujemy z mężem wiele godzin i nie bardzo mamy czas na bieganie po sklepach. To świetny pomysł, żeby wydłużyć czas pracy sklepów. Przez te dwa dni mnóstwo Wielkopolan wyszło z domów na zakupy, a po ulicach chodzili dźwigając potężne siatki. Statystycznie wydajemy na trzy dni świąt od 300 do 500 złotych na osobę. - Święta Bożego Narodzenia to dni, kiedy nikt z Polaków nie oszczędza – mówi Zygmunt Kołodziejski. – Szkoda tylko, że tak bardzo biednieje nasze społeczeństwo. Tradycja mówi o tym, że były to zawsze najzasobniejsze i najbardziej uroczyste święta, a teraz w domach coraz biedniej. Jednak w miniony weekend nie było tego widać, w żadnym z polskich centrów handlowych.

Elżbieta Podolska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)