Sytuacja na granicy coraz gorsza. Kierowcy ogłosili strajk głodowy
Ukraińcy kierowcy ogłosili rozpoczęcie strajku głodowego - poinformował publiczny nadawca Suspsilne. Domagają się, aby Polacy blokujący granicę przepuszczali większą liczbę ciężarówek - 14 na godzinę.
Ukraińscy kierowcy podkreślali, że wśród ładunków na pakach ciężarówek znajdują się produkty łatwo psujące się. Proszą także polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej, aby przepuszczali przez granicę więcej ciężarówek - mowa o 14 pojazdach na godzinę.
Ukraińcy zaostrzają protest
Jak relacjonuje ukraiński Kanał24, Ukraińcy próbowali negocjować z polskimi strajkującymi, ale "policja ich nie przepuściła".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Konsul z Lublina ma przyjechać do ukraińskich kierowców ciężarówek, aby oficjalnie przedstawić stanowisko strony ukraińskiej" - czytamy.
Protest na granicy
Powodem zaostrzenia protestu ma być fakt, że polska Straż Graniczna nie przepuściła w nocy 1 grudnia ani jednej ciężarówki przez przejście Krakowiec-Korczowa.
"Wcześniej strona polska obiecywała przepuścić do siedmiu samochodów w ciągu dwóch godzin. Jednak według naocznych świadków w rzeczywistości brakuje znacznie mniej" - pisze Kanał24.
Od 6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Z kolei od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy. W poniedziałek poinformowali, że ich protest na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 roku.