Negocjacje z Rosją? "To Ukraina decyduje" [RELACJA NA ŻYWO]
NA ŻYWO

Negocjacje z Rosją? "To Ukraina decyduje" [RELACJA NA ŻYWO]

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © East News | HANDOUT
Mateusz CzmielRafał Mrowicki
30.11.2023 20:37, aktualizacja: 01.12.2023 21:22

Piątek to 646. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. R- To Ukraina decyduje, kiedy negocjować z Rosją - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w rozmowie ze SkyNews. Dodał, że Kijów musi "wyzwolić więcej ziem ukraińskich, aby miał lepszą pozycję do negocjacji". Szef NATO podkreślił, że Ukraińcom udało się odbić 50 proc. terytorium od początku wojny. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dyktator Rosji Władimir Putin wydał w piątek dekret, na mocy którego liczebność żołnierzy w rosyjskich siłach zbrojnych zwiększy się do 1,32 mln; oznacza to wzrost o 170 tys. w porównaniu ze stanem obecnym - poinformowała agencja Interfax-Ukraina za bazą aktów prawnych Kremla.

Po tych zmianach armia Rosji powinna liczyć łącznie 2 mln 209 tys. personelu - przekazała ukraińska agencja.

Jak dodano, władze w Moskwie tłumaczą tę decyzję rzekomym "wzrostem zagrożeń" związanych z "prowadzeniem specjalnej operacji wojskowej", jak w rosyjskiej propagandzie określa się wojnę z Ukrainą, a także "kontynuacją rozszerzenia NATO".

W sierpniu 2022 roku, pół roku po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Putin wydał dekret przewidujący zwiększenie liczby żołnierzy w siłach zbrojnych o 137 tys. - do poziomu 1,15 mln. Jak wówczas informowano, całkowita liczebność armii miała wzrosnąć dzięki temu do 2,04 mln. Zarządzenie weszło w życie 1 stycznia 2023 roku.

Według szacunków ukraińskiego sztabu generalnego podczas wojny zginęło już lub zostało rannych około 330 tys. żołnierzy wroga.

Gabinet Ministrów Ukrainy mianował Witalija Połowenkę na stanowisko wiceministra obrony Ukrainy. W zespole Ministerstwa Obrony pułkownik Połowenko będzie skupiał się na kwestiach tylnego wsparcia.

Pilne

- To Ukraina decyduje, kiedy negocjować z Rosją - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w rozmowie ze SkyNews. Dodał, że Kijów musi "wyzwolić więcej ziem ukraińskich, aby miał lepszą pozycję do negocjacji". Szef NATO podkreślił, że Ukraińcom udało się odbić 50 proc. terytorium od początku wojny. 

- Wszyscy w Ukrainie rozumieją, że potrzebne są zmiany w tym obszarze (mobilizacji). Pytanie to nie dotyczy jedynie liczby osób, które można zmobilizować. To kwestia warunków – zarówno dla każdego, kto aktualnie jest w wojsku, dla demobilizacji, jak i dla tych, którzy do wojska dołączą. To złożone sprawy, które muszą zostać opracowane przez dowództwo wojskowe i Ministerstwo Obrony i które muszą zostać przedstawione Sztabowi Generalnemu do zatwierdzenia. Dzisiaj było kilka propozycji - czekam na kompleksowe rozwiązania - powierdział Wołodymyr Zełenski w wieczornym przemówieniu po spotkaniu z naczelnym dowództwem ukraińskiej armii.

Szwajcaria zamroziła w ramach sankcji aktywa należące do Rosjan o wartości niemal 8,8 mld dolarów - poinformował w piątek na platformie X (d. Twitterze) premier Ukrainy Denys Szmyhal. Wraz z naszymi partnerami dążymy do stworzenia mechanizmu umożliwiającego wykorzystanie przejętych aktywów na rzecz odbudowy Ukrainy - zadeklarował szef ukraińskiego rządu.

Wyrażam wdzięczność dla prezydenta Szwajcarii Alaina Berseta i szefa MSZ tego kraju Ignazio Cassisa za ten ważny pierwszy krok - dodał Szmyhal.

Po agresji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, Szwajcaria postanowiła częściowo odstąpić od polityki neutralności i przyłączyła się do sankcji UE przeciwko Rosji i Białorusi.

W latach 2022-23 rząd w Bernie wprowadził w życie kilka unijnych pakietów sankcyjnych. Wcześniej zamrożono m.in. rosyjskie aktywa warte 7,5 mld franków szwajcarskich (równowartość niemal 8,6 mld dolarów), a także zabroniono eksportu towarów i powiązanych usług dla rosyjskiego sektora energetycznego. Zakazano też działalności w Szwajcarii koncernom energetycznym z Rosji oraz udzielania takim podmiotom pożyczek lub wsparcia finansowego w innej formie.

Zgodnie z naszym prawem nie możemy przekazywać bezpośredniej pomocy militarnej żadnej ze stron konfliktu. Nie oznacza to jednak obojętności. Szwajcarzy zdecydowanie potępiają rosyjską agresję i pomagają Ukrainie w działaniach humanitarnych i odbudowie. Każdy robi to, co potrafi najlepiej - podkreślał w kwietniu br. prezydent Berset.

Od początku 2023 r. do 1 grudnia do służby wojskowej w ramach kontraktu przyjęto ponad 452 tys. osób - powiedział na spotkaniu w sprawie obsady sił zbrojnych wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent pochwalił także Ramzana Kadyrowa.

Przewoźnicy zrzeszeni w Unii Przewoźników Słowacji (UNAS) rozpoczęli w piątek o godz. 15 blokadę jedynego przejścia granicznego z Ukrainą, przeznaczonego dla ciężarówek. Tym samym przyłączyli się do trwającego od kilku tygodni protestu polskich przewoźników przeciwko zniesieniu systemu zezwoleń dla ukraińskich transportowców.

UNAS poinformowała, że rezygnuje z zapowiedzi blokady bezterminowej na rzecz protestu ograniczonego w czasie do 30 grudnia br.

Przez granicę bez problemów mają być przepuszczane transporty z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym, paliwami, żywymi zwierzętami oraz towarami spożywczymi. Blokada dla pozostałych transportów nie jest 100-procentowa. UNAS zdecydowała, że pozwoli na odprawę czterech ciężarówek na godzinę.

Według informacji napływających z rejonu granicy w Vyżnem Nemieckiem-Użhorodzie na przekroczenie granicy oczekuje nawet 500 pojazdów ciężarowych, które tworzą 20-kilometrową kolejkę.

Kierowcy ciężarówek zrzeszeni w większym ze słowackich związków - Czesmad, także są zdania, że ukraińskie firmy transportowe nadużywają unijnych zwolnień, ale zdecydowali, że nie będą uczestniczyć w blokadzie. Czesmad uważa, że możliwe jest rozwiązanie dyplomatyczne i liczy na rozmowy ministrów transportu UE, które odbędą się poniedziałek w Brukseli.

Wraz z nadejściem zimy wojna Ukrainy z Rosją przechodzi na nowy etap; choć nie wystarcza nam mocy, by osiągnąć oczekiwane wyniki, nadal wiemy, o co walczymy – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Associated Press.

"Mamy nowy etap wojny i to jest fakt. Ogólnie zima jest nową fazą wojny" – oświadczył szef państwa w rozmowie, której fragmenty cytują w piątek media w jego kraju.

Zełenski wskazał, że armia ukraińska nie zamierza się poddawać, jednak w tej chwili nie osiągnęła rezultatów, których by sobie życzył.

"Nie wycofujemy się i jestem z tego zadowolony. Walczymy z drugą armią świata i jestem z tego zadowolony. Tracimy ludzi i z tego nie jestem zadowolony. Nie otrzymaliśmy uzbrojenia, które chcieliśmy dostać, i też nie mogę być z tego zadowolony, ale i nie mogę na to narzekać" – podkreślił.

"Nie wystarcza nam mocy, by szybciej dostać to, czego chcemy. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy się poddać, że powinniśmy skapitulować. Wierzymy w swoje działania. Walczymy o to, co do nas należy" – oświadczył Zełenski cytowany m.in. przez agencję Interfax-Ukraina.

Podczas pożaru hangaru w Petersburgu w Rosji doszło do eksplozji butli z chemikaliami.

Jedna osoba została ranna.

Rosja wciąż szerzy kłamstwa przeciwko Polsce. Prowadzone w ostatnich dniach działania Rosji przeciwko Polsce koncentrują się na widocznych już wcześniej liniach oddziaływania – atakowaniu wojska polskiego, deprecjonowaniu RP, stymulowaniu napięć między Polską i Ukrainą - napisał w piątek na platformie X sekretarz stanu w kancelarii premiera Stanisław Żaryn.

Podkreślił, że Rosja i Białoruś starają się przekonać, że Polska jest krajem agresywnym, a jednocześnie niezdolnym do obrony.

"Moskwa próbuje zastraszać Polaków wizją zniszczenia przez Rosję, stymuluje też niechęć do USA, które mają 'wykorzystywać Polskę', jednocześnie ją narażając" - zaznaczył Żaryn. "Okresowa analiza działań Rosji wskazuje – po raz kolejny, że Kreml stara się bardzo mocno deprecjonować Siły Zbrojne RP, wskazując na ich "upolitycznienie", osłabienie przez Rząd oraz brak profesjonalizmu" - dodał.

Ocenił, że jednocześnie przekaz o "słabości wojska polskiego" jest wykorzystywany do stymulowania niechęci Polaków wobec pomocy Ukrainie. "Rosja przekonuje, że pomaganie Ukrainie jest szkodliwe i groźne dla państwa polskiego. Wciąż widać koncentrację działań rosyjskich na rozbudzaniu niechęci między Polską i Ukrainą. Celem jest doprowadzenie do zatrzymania współpracy między Ukrainą i Zachodem, co ma utorować Rosji drogę do zwycięstwa w wojnie przeciwko Ukrainie" - napisał Żaryn.

"Rosja kontynuuje również działania dezinformacyjne przeciwko Izraelowi. Kreml systematycznie obarcza Zachód odpowiedzialnością za wybuch wojny Hamas-Izrael, a także doprowadzenie do wojny przeciwko Ukrainie. Jednocześnie widać kontynuację działań szerzących teorie spiskowe ws. ataku Hamasu na Izrael. Kanały propagandowe Rosji sugerują m. in., że cała sprawa to 'prowokacja Izraela'" - podkreślił sekretarz stanu dodając, że widać także próbę odciągania uwagi Zachodu od Ukrainy.

Zaznaczył, że w ramach działań strategicznych Rosja kontynuuje przekaz, według którego wojna obronna Ukrainy jest bezsensowna i nie ma szans powodzenia. "Jednocześnie wprost Rosja stwierdza, że przekazywanie broni na Ukrainie to 'przedłużanie agonii'" - dodał.

"Dezinformacja Rosji ma charakter ciągły. To stała metoda prowadzenia przez Rosję działań politycznych w obszarach strategicznych interesów Kremla" - podkreślił Żaryn.

Pilne

Ukraińscy kierowcy ciężarówek ogłosili strajk głodowy w związku z blokadą polskiej granicy - Suspilne.

Domagają się, aby Polacy blokujący granicę przepuścili większą liczbę ciężarówek – 14 na godzinę.

Rosyjskie czołgi nadal eksplodują po atakach ukraińskich dronów.

Ukraińcy walczą.

Szwajcaria zamroziła rosyjskie aktywa o wartości 7,7 miliarda franków szwajcarskich (około 8,8 miliarda dolarów).

Centrum Superhumans działa we Lwowie od kwietnia br. Specjalizuje się w indywidualnym podejściu do rekonstrukcji ciała, protez kończyn, zespołu stresu pourazowego i rehabilitacji. Oprócz szpitala Centrum dysponuje oddzielnym budynkiem mieszkalnym dla pacjentów, którzy przygotowują się do życia z protezami.

Szacuje się, że do końca 2023 roku aż 30 tysięcy Ukraińców będzie potrzebować protezy. Wojna w drastyczny sposób zwiększyła na Ukrainie zapotrzebowanie nie tylko na chirurgów, ale i na rehabilitantów, specjalistów od protez i psychologów, którzy w sposób całościowy mogą zająć się pacjentami po amputacjach – żołnierzami walczącymi na froncie czy cywilami, w tym dziećmi.

Warto wiedzieć

W Ukrainie rany poniesione w walce na froncie czy wskutek ostrzału obiektów cywilnych często kończą się amputacjami. Wiążą się z nimi nie tylko operacje, ale też kwestia dalszego życia po nich: od rehabilitacji, przez dobór odpowiedniej protezy, po psychiczne udźwignięcie traumy spowodowanej utratą kończyny.

W odpowiedzi na te potrzeby powstało Centrum Superhumans, którego głównym celem jest to, by ze straumatyzowanych ofiar pacjenci stali się silnymi ludźmi z planami na życie.

"Dla kontynuacji ruchu kolejowego Rosjanie zaczęli wykorzystywać trasę objazdową, która prowadzi przez 'Diabelski Most'. Właśnie na to liczyła SBU; podczas przejeżdżania przez ten wysoki, 35-metrowy most zadziałały podłożone tam ładunki wybuchowe" – wskazał w piątek rozmówca Interfaksu.

Według rosyjskich kanałów na Telegramie na "Diabelskim Moście" po eksplozji zapaliło się sześć cystern z paliwem – dodał.

"Rosjanie dwukrotnie wpadli w pułapkę SBU; na Kolei Bajkalsko-Amurskiej wybuchnął jeszcze jeden pociąg z paliwem" – powiedziało źródło cytowane w piątek przez agencję Interfax-Ukraina.

Według rozmówcy agencji zdarzenie to było drugim etapem operacji, której celem jest odcięcie ważnej dla Rosji magistrali, używanej m.in. dla logistyki wojennej.

Dzień wcześniej źródła z SBU przekazały mediom, że jej agenci wysadzili pociąg w Tunelu Północnomujskim, przez który prowadziła główna nitka Kolei Bajkalsko-Amurskiej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także