Syria: obywatel szwedzki namawia dzieci do dżihadu
Szwedzkie Radio publiczne otrzymało nagranie wideo ukazujące 54-letniego mężczyznę, obywatela Szwecji, jak w jednym z meczetów w syryjskim mieście Aleppo namawia dzieci do udziału w konflikcie zbrojnym. Zgromadzonym chłopcom w wieku 10-12 lat tłumaczy, że ich obowiązkiem jest udział w dżihadzie, czyli w świętej wojnie. Dzieci powtarzają za nim chórem, że dżihad jest ich celem, a śmierć za Allaha życzeniem.
54-latek mieszkał w Szwecji od 1980 roku, miał status uchodźcy politycznego. Otrzymał on prawo azylu, ponieważ w Syrii był członkiem Bractwa Muzułmańskiego, prześladowanego przez władze w Damaszku. Po wybuchu wojny domowej powrócił do ojczyzny i przyłączył się do przeciwników prezydenta Baszara al-Asada.
Nagranie, które trafiło do Sztokholmu, pokazane zostało szwedzkim prawnikom. W ich opinii działania mężczyzny trzeba ocenić jako werbowanie dzieci-żołnierzy, co jest, niezależnie od motywów, przestępstwem przeciwko międzynarodowej Konwencji o Prawach Dziecka ONZ. Jej sygnatariuszami są zarówno Szwecja, jak i Syria.
Może on więc odpowiadać za swoje postępowanie przed sądami w obu krajach. Osoby wykorzystujące nieletnich w konfliktach zbrojnych osądza też jako przestępców wojennych Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Szwedzkiemu Radiu nie udało się nawiązać kontaktu z mężczyzną, a pomocy w tym odmówiła też jego mieszkająca w Szwecji rodzina.
W trwającej od marca 2011 r. wojnie domowej w Syrii zginęło już ponad 110 tys. ludzi.