Syria: nalot na szpital polowy - są ofiary
Co najmniej 18 osób zginęło podczas nalotu syryjskich sił powietrznych na szpital polowy rebeliantów w mieście Dara, na południu kraju - podała agencja AP.
Według opozycyjnego Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które ma swoją siedzibę w Londynie, podczas ataku zginęło ośmiu rebeliantów, trzech lekarzy, kobieta i mała dziewczynka. Nie jest jasne, kim były dalsze ofiary.
W Syrii od niemal dwóch lat toczy się krwawa wojna domowa - przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada wystąpili zbrojnie rebelianci. Według ONZ, podczas konfliktu zginęło już ponad 70 tys. ludzi.
Również w czwartek doszło do zamachów w stolicy kraju, Damaszku. W wyniku eksplozji samochodu pułapki zginęło ponad 30 osób. Państwowa telewizja syryjska podała, że za atakiem stali "terroryści", jak określa się rebeliantów walczących z siłami rządowymi. Do zamachu doszło w punkcie kontrolnym położonym między rosyjską ambasadą a główną siedzibą prezydenckiej partii Baas.