Syria i Iran wspierają irackich rebeliantów?
Iracki minister obrony Hazim Szalan
oskarżył Syrię i Iran o popieranie rebeliantów w Iraku i zagroził
podjęciem środków odwetowych - podała agencja dpa.
Na konferencji prasowej w Bagdadzie Szalim powiedział, że władze irackie dysponują konkretnymi dowodami na to, iż reżimy syryjski i irański ingerują w wewnętrzne sprawy Iraku. Jednocześnie ostrzegł oba państwa, że Irak ma środki i sposoby, by przenieść walkę z ulic Bagdadu na ulice Teheranu i Damaszku.
Minister obrony pokazał dziennikarzom nagranie wideo, na którym były pułkownik saddamowskiej armii Muaid Ahmed Jasin, ostatnio szef zbrojnej grupy o nazwie "Armia Mahometa", zatrzymany dwa miesiące temu w Faludży przyznaje, iż Iran dostarczał różnym grupom rebeliantów pieniędzy i broni, w tym samochodów pułapek.
Według zeznań Jasina, byli wojskowi obalonego reżimu, obecnie członkowie jego organizacji, w kwietniu i maju ubiegłego roku podróżowali do Iranu, gdzie odbywali spotkania z przedstawicielami wywiadu irańskiego.
Na tejże konferencji prasowej iracki minister zapewnił jednocześnie, że Bagdad nie chce traktować obu wspomnianych państw jak wrogów. Ani tymczasowy rząd iracki ani armia USA - dodał - nie zamierzają ingerować w wewnętrzne sprawy Syrii i Iranu.