Synoptycy ostrzegają: śnieżyce i gołoledź

W sobotę pogodę w Polsce kształtował będzie ośrodek niżowy, którego centrum znad Niemiec przemieści się nad centralna Polskę i z zachodu na wschód kraju przemieszczać się będzie ciepły front atmosferyczny. Za frontem z zachodu (nad zachodnią Polskę) napływać zaczną ciepłe, atlantyckie masy powietrza, natomiast nad centralną i wschodnią częścią kraju (przed frontem) zalegać jeszcze będzie mroźne, arktyczne powietrze.

Przemieszczający się z zachodu na wschód kraju front atmosferyczny przyniesie z sobą chmury i opady śniegu, które na zachodzie i południowym-zachodzie (na Dolnym Śląsku i w Lubuskim, a po południu także w zachodniej Wielkopolsce oraz na Dolnym Śląsku) przechodzić będą w opady deszczu ze śniegiem i samego deszczu.

Uważajmy, bo w zachodniej i centralnej, a po południu także w południowej Polsce opady będą intensywniejsze i tutaj w ciągu dnia spadnie od 3 do 6 centymetrów, a na obszarach górskich nawet do 10 centymetrów świeżego śniegu.

- W Małopolsce, na Podkarpaciu, w województwach: świętokrzyskim i śląskim: do pięciu centymetrów, w Beskidach do ośmiu centymetrów, a w Sudetach do dziesięciu centymetrów - mówi serwisowi polskieradio24.pl Ewa Łapińska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna ma ok. dwóch metrów śniegu. Podobnie jest na Śnieżce.

W zachodniej i południowo-zachodniej Polsce podczas zmiany charakteru opadów ze śniegu w deszcz pojawią się opady marznące powodujące na drogach i chodnikach niebezpieczną gołoledź.

W sobotę w całym kraju powieje porywisty wiatr, w porywach do 30 - 60 km/h, który nie tylko będzie nam obniżał temperaturę odczuwalną, ale również powodował będzie liczne zawieje i zamiecie śnieżne.

Źródło: cumulus.wroc.pl/polskieradio24.pl