Syn Ryszarda Czarneckiego reaguje na zatrzymanie ojca. "Pierwsze słyszę"
Agenci CBA zatrzymali w środę byłego europosła PiS Ryszarda Czarneckiego i jego żonę. - Zatrzymano mojego ojca i macochę? Pierwsze słyszę, nic o tej sprawie nie wiedziałem - komentuje w rozmowie z dziennikarzem WP syn zatrzymanego, Przemysław Czarnecki.
11.09.2024 | aktual.: 14.11.2024 06:54
Jak poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, do zatrzymania Ryszarda Czarneckiego doszło na stołecznym lotnisku. W tym samym czasie jego żona została zatrzymana w Warszawie, w miejscu zamieszkania.
Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Collegium Humanum. Postępowanie dotyczące uczelni prowadzone jest przez wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Katowicach wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
Zobacz także
O zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego zapytaliśmy jego syna. - Zatrzymano mojego ojca i macochę? Pierwsze słyszę, nic o tej sprawie nie wiedziałem i jestem zaskoczony, że chodzi o Collegium Humanum, tyle na teraz mogę powiedzieć - komentuje krótko Przemysław Czarnecki w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera związana z Collegium Humanum
Afera z Collegium Humanum wybuchła w 2023 roku. To wtedy CBA zatrzymało dwie osoby w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowych i osobistych. Cała sprawa dotyczy handlu dyplomami przez niepubliczną uczelnię wyższą.
Uczelnia powstała w 2018 roku w Warszawie. Według doniesień medialnych miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
Czytaj również: Studenci utknęli w Collegium Humanum. "Pomóżcie"