Syn posła Cymańskiego od pięciu miesięcy nie przychodzi do pracy. Pojechał autostopem do Azji

Maciej Cymański, radny Malborka i syn posła Tadeusza Cymańskiego, od końca maja nie pojawiał się na posiedzeniach Rady Miejskiej. Nikt w urzędzie nie wiedział, że spakował plecak i wybrał się w podróż stopem do Azji.

Malbork.Syn posła Tadeusza Cymańskiego został radnym, ale nagle przestał przychodzić do urzędu. Okazało się, że wyjechał w podróż  stopem do Azji.
Źródło zdjęć: © East News | Marcin Bruniecki/REPORTER
Tomasz Molga

Jeszcze niedawno poseł Tadeusz Cymański (PiS) komentował, że jego syn będzie w radzie miejskiej przechodził szkołę życia i zdobywał doświadczenie w pracy na rzecz lokalnej społeczności. Mandat radnego to pierwsze i jedyne zawodowe zajęcie 21-letniego Macieja Cymańskiego. Zaczął ambitnie, od wejścia do trzech komisji rady miasta.

Nieoczekiwanie przestał się tam pojawiać. I to w czasie, kiedy radni podejmowali trudne dla mieszkańców decyzje, np. o podwyżce opłat za wywóz śmieci. Lokalne media szybko wychwyciły, że młody samorządowiec ma najwięcej absencji spośród radnych. Nie pokazuje się w radzie od 31 maja, a jest październik.

Konsternacja w Malborku. Przepadł syn posła Cymańskiego

- Polskie prawo nie przewiduje żadnych narzędzi dla Przewodniczącego Rady do dyscyplinowania radnych. Mamy demokrację. Radni są wybierani przez mieszkańców, reprezentują ich i to właśnie sami mieszkańcy oceniają radnych i ich działalność - komentował sprawę Paweł Dziwosz, przewodniczący rady miasta w Malborku. I on nie potrafił wyjaśnić nieobecności radnego.

Gdzie przepadł Maciej Cymański? Trop pojawił się na portalach społecznościowych. Maciej Cymański zaczął publikować na Facebooku i Instagramie zdjęcia z egzotycznych krajów. Na jednym z nich widać go, jak stoi gdzieś przy pustynnej autostradzie i macha do kierowców. Gdy udało nam się z nim skontaktować, potwierdził, że wybrał się podróż autostopem do Azji.

Hej, już wracam z Singapuru

- Hej! Popełniłem błąd, nie informując o tym wcześniej przewodniczącego rady, przez co teraz temat jest nagłośniony, a niektórzy ludzie oburzeni. Za okres mojej nieobecności nie pobierałem diet, więc nie uważam, żeby ktoś mógłby czuć się oszukany - przyznaje w odpowiedzi na pytania WP.

Wyjaśnia, że bynajmniej nie "rzucił wszystkiego" i zaraz wraca do pracy. Jak się okazuje, z rodzinnego Malborka pokonał autostopem dystans około 10 tys. km, podróżując przez Węgry, Bułgarię Turcję, Gruzję, Azerbejdżan, Kazachstan i dalej przez Chiny, Laos, Tajlandię, aż do Singapuru. Stamtąd powrócił do kraju samolotem.

Podkreśla, że to była podróż, którą zaplanował jeszcze przed wyborami. - Niestety napotkałem dużo różnej maści przeszkód na swojej drodze, co spowodowało tak znaczne wydłużenie okresu mojej nieobecności - wyjaśnia dalej Maciej Cymański. Zapewnia, że już 30 października pojawi się na sesji rady miejskiej i będzie "aktywnie uczestniczył" w jej pracach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina