"To piekło". Skandal po publikacji nagrania z synem Kadyrowa
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać jak syn głowy Czeczenii Adam Kadyrow brutalnie bije 19-letniego aktywistę Nikitę Żurawela. W Rosji zawrzało. Nagranie w obrzydliwym stylu skomentował Ramzan Kadyrow.
25.09.2023 | aktual.: 25.09.2023 19:01
Nagranie zostało opublikowane na oficjalnym kanale Ramzana Kadyrowa, przywódcy Czeczenii. Widać na nim, jak syn terrorysty brutalnie bije Nikitę Żurawela, który w maju został aresztowany przez władze obwodu wołgogradzkiego po tym, jak zamieścił w internecie wideo, na którym pali Koran na tle meczetu i wypowiada słowa kpiące z muzułmanów.
Kadyrow chwali swojego syna
Władze podały, że Żurawel miał się przyznać do spalenia Koranu "na polecenie ukraińskich służb specjalnych". Został oskarżony o "działania publiczne wyrażające oczywisty brak szacunku dla społeczeństwa i popełnione w celu obrazy uczuć religijnych osób wierzących w miejscach specjalnie przeznaczonych do odprawiania nabożeństw, innych obrzędów i ceremonii religijnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żurawel został przeniesiony do kolonii karnej w Czeczenii, gdzie pomimo obaw o jego bezpieczeństwo i naruszenia prawa, toczy się jego sprawa.
O pobiciu Żurawela było wiadomo od miesiąca, jednak dopiero teraz w sieci pojawiło się nagranie, do tego opatrzone obrzydliwym komentarzem terrorysty Kadyrowa.
Obrzydliwy komentarz Ramzana Kadyrowa
"Nie lubię niedopowiedzeń. Zawsze lepiej jest postawić ostatnią kwestię: prawdę i uczciwość" - napisał Kadyrow. "Pobił i postąpił słusznie. Co więcej, uważam, że każdy, kto wkracza w jakiekolwiek Pismo Święte, w tym ostentacyjnie je pali, obrażając w ten sposób dziesiątki milionów obywateli naszego wielkiego kraju, musi ponieść surową karę" - stwierdził Kadyrow, którego słowa spotkały się z oburzeniem w Rosji.
Terrorysta powołał się na "wyjątkową ustawę" podpisaną przez samego dyktatora Władimira Putina. "Wartości religijne obywateli kraju są chronione przez państwo na najwyższym szczeblu. I tego prowokatorzy nie mogą odebrać!" - stwierdził.
Kadyrow napisał, że jest dumny z tego, co zrobił jego syn. "Zawsze wyróżniała go chęć wzrastania nie wśród rówieśników, ale wśród starszych, dzięki czemu ukształtował dorosłe ideały honoru, godności i obrony swojej religii. Szanuję jego wybór" - napisał.
W Rosji zawrzało. Fala krytyki pod adresem Kadyrowa
Na opublikowane nagranie jako pierwsza zareagowała Ksenia Sobaczak, dziennikarka, celebrytka i córka mentora Putina.
"To jest piekło. To jest głowa republiki. To brak szacunku dla prawa naszego kraju. Należy zbadać działania Adama Kadyrowa, poddać je ocenie prawnej zgodnie z rosyjskim kodeksem karnym, a nie z prawem szariatu czy Ramzana Kadyrowa. Jak długo jeszcze może kpić z całej Rosji i otwarcie pluć w twarz całemu systemowi egzekwowania prawa?" - napisała na Telegramie Sobczak.
Będzie śledztwo ws. pobicia?
Do sprawy odniosła się także członkini Rady Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej. - Wysyłam natychmiastową prośbę o wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Uważam, że mamy już wideo: dowody przestępstwa i wiemy, kto jest sprawcą - przekazała Ewa Merkaczowa.
Merkaczowa zadeklarowała także, że wystąpi o przeniesienie Żurawela w bezpieczniejsze miejsce, bo jak powiedziała wprost: "znajdziemy go martwego w celi".
- W rzeczywistości jest to wyzwanie dla całego systemu prawnego Rosji. W konkretnym regionie pokazali, że mogą popełniać przestępstwa i nic im się za to nie stanie. W przeciwnym razie Ramzan Kadyrow nie opublikowałby materiału dowodowego dotyczącego konkretnego przestępstwa. To wyzwanie. Potem będzie następny i następny. Obawiam się, że z nim będzie jeszcze gorzej - powiedziała Merkaczowa.