Syn Kadyrowa powiedział "tak". Co kryje się za tą decyzją?

Światowe media obiegła niespodziewana informacja o spotkaniu rosyjskiego prezydenta Władimira Putina z 17-letnim Achmatem Kadyrowem. Jak informuje na swoim Twitterze Nexta, pretekstem dla spotkania miał być ślub nastolatka, który odbył się w sobotę, 4 marca.

Zgodnie z rosyjskim prawem obowiązującym na terytorium Czeczenii, aby wejść w związek małżeński, należy mieć ukończone 18 lat. Ale jest jedna sytuacja, w przypadku której kodeks rodzinny pozwala na ustępstwo. Ślub jest możliwy już od 16. roku życia, jeśli "istnieją ku temu ważne powody".

Nic więc dziwnego, że cały świat spekuluje, o jakie "ważne powody" mogło chodzić w tym przypadku. Najbardziej prawdopodobną sytuacją wydają się przymiarki do tego, by nastolatek miał wkrótce zastąpić ojca na scenie politycznej.

W mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia o poważnej chorobie nerek Ramzana Kadyrowa, w związku z czym skupia się on obecnie na wytypowaniu godnego następcy. Jego najstarszy syn miałby być kandydatem do tej roli. Właśnie dlatego to 17-latek, a nie jego ojciec, rozmawiał z Putinem. Sytuacja, w której prezydent Rosji nie spotyka się osobiście z przywódcą Czeczenii, tylko z jego reprezentantem - jak zauważył doradca w ministerstwie spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko - zdarzyła się po raz pierwszy od 20 lat.

Fundacja Achmata Kadyrowa z okazji ślubu 17-latka przygotowała niespodziankę dla stu par, które zdecydowały się na ślub tego samego dnia. Po spełnieniu odpowiednich kryteriów (dodatek finansowy przewidziany był jedynie dla osób w trudnej sytuacji finansowej) nowożeńcy otrzymywali 100 tysięcy rubli oraz zwrot kosztów zakupu sukni ślubnej i wynajęcia samochodu. Opozycyjne media twierdziły, że takie zagranie miało na celu odwrócenie opinii publicznej od wystawnego trybu życia syna Kadyrowa, a także od tego, że w przygotowaniach do jego ślubu brali udział urzędnicy państwowi.