Syn Czumy zrezygnował z funkcji społecznego asystenta
Krzysztof Czuma poinformował w przesłanym
w środę oświadczeniu, że zrezygnował z funkcji społecznego
asystenta swego ojca, Andrzeja Czumy. Rezygnacja - jak napisał -
ma związek "z kolejnymi nieprawdziwymi zarzutami stawianymi
pośrednio ministrowi sprawiedliwości".
Wtorkowe "Wydarzenia" Polsatu podały, że zgodnie z aktualnym odpisem z Krajowego Rejestru Sądowego, Andrzej Czuma figuruje jako członek rady nadzorczej firmy internetowej swego syna Krzysztofa - "Elektron Warszawa".
Według programu Andrzej Czuma zasiada w radzie od 2002 roku. W grudniu 2004 r. zawiadomieniem Allegro.pl o popełnieniu przestępstwa przez Krzysztofa Czumę zajęła się policja. Jego firma miała szkodzić wizerunkowi Allegro umieszczając na swoich serwerach strony umożliwiające popełnienie oszustw internetowych, między innymi poprzez wyłudzanie loginów i haseł do Allegro.
Proces ruszył w lipcu 2005 r., a wyrok wydano w lutym 2006 r. Krzysztof Czuma został ukarany grzywną w wysokości 100 złotych. Wyrok jest prawomocny. "W radzie nadzorczej Andrzej Czuma miał przede wszystkim kontrolować firmę. Z tego zadania się nie wywiązał" - podano w Polsacie.
W oświadczeniu Krzysztof Czuma przyznał, że w 2005 r. rzeczywiście został obwiniony o naruszenie przepisu Ustawy o Świadczeniu Usług Drogą Elektroniczną. Według niego, naruszenie polegało na nieumieszczeniu w wyeksponowanym miejscu niekomercyjnej strony internetowej danych kontaktowych do osoby wystawiającej stronę.
Krzysztof Czuma napisał, że jedynym dowodem w sprawie były zeznania osoby "całkowicie mu nieznanej". W rezultacie, dodaje Czuma, został ukarany grzywną. Od wyroku złożył apelację, ale spóźnił się z nią jeden dzień i dlatego - jak pisze - nie została ona rozpatrzona.
Krzysztof Czuma podkreśla, że jego ojciec, złożył rezygnację z udziału w radzie nadzorczej firmy w 2003 r. i od tego momentu - zgodnie z prawem - nie jest jej członkiem.
"Zadaniem asystenta społecznego jest wspieranie pracy posła. Czyniłem to bez żadnego wynagrodzenia, na miarę moich możliwości czasowych, kontynuując tradycję moich przodków, którzy od 100 lat na różne sposoby angażowali się w życie publiczne dla dobra Polski. W tej chwili ze zdumieniem obserwuję jak moja dobra wola staje się podstawą do wyprowadzania absurdalnych ataków na Posła, a śmieszny i wątpliwy mandat urasta w doniesieniach medialnych do rangi kary za przestępstwo. W takiej atmosferze trudno mi sobie wyobrazić efektywne wykonywanie roli wsparcia dla Posła. W związku z tym z dniem dzisiejszym zrezygnowałem z tej funkcji" - pisze Krzysztof Czuma w oświadczeniu datowanym na 17 lutego.
Wcześniej Tygodnik "Polityka" podał, że Andrzej Czuma ma długi wobec amerykańskich banków i osób prywatnych. Minister przyznał, że w czasie pobytu w USA miał długi, ale - jak oświadczył - już je spłacił.
Media podawały też, że minister zasiada w radzie nadzorczej firmy swojego syna. Krzysztof Czuma, wyjaśniał wówczas, że to przez jego zaniedbanie rezygnacja ojca nie została odnotowana w Krajowym Rejestrze Sądowym.
We wtorek premier Donald Tusk oświadczył, że oczekuje jeszcze "kilku drobnych wyjaśnień" od ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, ale jego sprawę uważa "praktycznie za zamkniętą".