PolskaSymulator do radioterapii już działa

Symulator do radioterapii już działa

Symulator służący do planowania leczenia - jedno z urządzeń z nowoczesnej linii do radioterapii, uruchomiono w środę w Białostockim Centrum Onkologii (BCO) - poinformowała wicedyrektor szpitala Marzena Juczewska. Pacjentom służy już także zakupiony nowoczesny tomograf komputerowy.

12.05.2004 12:55

To, jak dotąd, dwa wykorzystywane urządzenia z wartej ponad 23 mln zł inwestycji zrealizowanej w Białostockim Centrum Onkologii. Nowy sprzęt do naświetlań wciąż nie jest jeszcze wykorzystywany, bo ani NFZ, ani Ministerstwo Zdrowia nie ma pieniędzy na finansowanie tych zabiegów. Pierwotnie cała linia miała już służyć pacjentom od początku kwietnia.

Nowoczesna, kompletna linia do radioterapii w Białymstoku została zakupiona po tym, jak 3 lata temu stary, 18-letni aparat do naświetlań, popsuł się w wyniku czego doszło do poparzenia pięciu pacjentek. 16 mln zł na tę inwestycję przekazało Ministerstwo Zdrowia, a jednocześnie nie przyznało szpitalowi środków na świadczenie specjalistycznych radioterapii, które wykonywał wcześniej, nawet wówczas, gdy nie dysponował takim dobrym sprzętem.

Nowe urządzenia, które umieszczono w przebudowanych specjalnie na ten cel pomieszczeniach, mają być oficjalnie oddane do użytku na początku czerwca. Szpital ma nadzieję, że do tego czasu wyjaśni się sprawa finansowania tych świadczeń.

"W tej chwili nie mamy kontraktu z NFZ. Mieliśmy tylko na pierwszy kwartał. Nie wiemy, jak zostaną rozliczone świadczenia za kwiecień, a jest połowa maja" - powiedziała Juczewska. Za pierwszy kwartał szpital dostał z NFZ o 2 mln za mało w stosunku do ilości zabiegów, jakie wykonał; deficyt za kwiecień wzrósł o kolejny 1 mln zł.

Juczewska powiedziała, że szpital świadomie się zadłuża, ale nie może przestać przyjmować na radioterapię pacjentów, którzy nie mogą czekać. Dzięki nowym urządzeniom obecnie kolejki są krótsze i pacjenci czekają około 6 tygodni. "To jeszcze w granicach przyzwoitości" - oceniła Juczewska.

Szpital liczy na to, że od połowy roku znajdą się środki na radioterapię. W tej sprawie w najbliższych dniach będą prowadzone kolejne rozmowy z NFZ, a podlascy parlamentarzyści interweniowali w Ministerstwie Zdrowia, które obiecało znaleźć środki na leczenie od połowy roku.

Białostockie Centrum Onkologii, podobnie jak inne szpitale onkologiczne, czeka jednak na systemowe zmiany w finansowaniu i kontraktowaniu radioterapii, bo uważa, że obecne w ogóle nie przystają one do realiów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)