Świdnica. Myślał, że jego znajomy śpi. Usłyszał zarzut znieważenia zwłok
71-letni mieszkaniec Świdnicy (woj. dolnośląskie) nie żył od ponad miesiąca, jednak jego kolega, który przyszedł go odwiedzić utrzymuje, że nie dostrzegł tego faktu. Mężczyzna twierdzi, że myślał, iż jego znajomy śpi. Teraz jest podejrzany o znieważenie zwłok.
05.11.2019 | aktual.: 05.11.2019 20:30
Policja zainteresowała się sprawą, gdy sąsiedzi poinformowali funkcjonariuszy, że od dłuższego czasu nie widzieli 71-latka. Mieszkanie było zamknięte, a do środka weszli dopiero strażacy, którzy znaleźli zwłoki mężczyzny.
- Zwłoki znajdowały się w znacznym stadium rozkładu. Sekcja zwłok nie wykazała w obrębie kości obrażeń ciała wskazujących na działanie osób trzecich, ale biegły - ze względu na stan zwłok - nie był w stanie podać przyczyny zgonu - mówi w rozmowie z TVN24 Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
Śledczy zakładają, że mężczyzna zmarł co najmniej miesiąc przed znalezieniem zwłok. Ustalili również, że w okresie, gdy mężczyzna już nie żył, w mieszkaniu było włączane światło i słychać było otwieranie drzwi. Sąsiedzi 71-latka zeznali, że odwiedzał go znajomy. Właśnie on usłyszał zarzuty w tej sprawie. Śledczy twierdzą, że mężczyzna musiał wiedzieć o śmierci kolegi, a mimo to nie poinformował jego rodziny i w ten sposób znieważył zwłoki 58-latka.
58-letni podejrzany nie przyznaje się do zarzutów, jednak przyznaje, że odwiedzał swojego znajomego. Jak twierdzi - był przekonany, że mężczyzna śpi. Podejrzanemu grozi kara dwóch lat więzienia. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.
Źródło: TVN24
Zobacz: Joanna Lichocka: Donald Tusk to są złe emocje. Wydaje mi się, że nie odpuści
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl