Świdnica. Kopnął chłopca w twarz. Policja zatrzymała sprawcę. Nie usłyszał zarzutu
Ta bulwersująca historia rozegrała się pod koniec kwietnia w Świdnicy. Nieznajomy mężczyzna podszedł do bawiących się na placu zabaw chłopców i kopnął jednego z nich w twarz. Policja zatrzymała sprawcę. Mężczyzna nie usłyszał jednak zarzutów.
27 kwietnia na jednym z placów zabaw w Świdnicy bawiło się trzech chłopców. Nagle podszedł do nich nieznajomy mężczyzna i kopnął jednego z nich w twarz - informuje serwis swidnica24.pl.
Sprawa została zgłoszona na policję, a apel o pomoc w odnalezieniu napastnika wystosowała matka poszkodowanego dziecka.
"Mój syn został napadnięty przez nieznanego mężczyznę. Kiedy chłopcy – syn i dwóch kolegów – bawili się na placu zabaw, podszedł do nich nieznany im mężczyzna i nagle bez żadnego powodu kopnął mojego syna w twarz (syn w tym momencie siedział na trawie, dlatego nawet nie zdążył zareagować w żaden sposób na zadany mu cios)" – opisuje pani Agnieszka, matka chłopca. "W wyniku napaści syn doznał uszkodzenia twarzy, w konsekwencji czego należało wykonać chirurgiczne zszywanie rany, założono 4 szwy wewnątrz dolnej wargi" - relacjonuje kobieta.
Mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego
W poniedziałek policja odnalazła sprawcę napadu.
- Prokuratura wszczęła w tej sprawie czynności przygotowała zarzuty dla tego mężczyzny, ale nie można było ich przedstawić - powiedział serwisowi swidnica24.pl prokurator rejonowy Marek Rusin.
Okazało się, że już w Komendzie Powiatowej Policji funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyzna może wymagać pomocy lekarskiej. Zamiast do prokuratury, trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie po przebadaniu zadecydowano o konieczności hospitalizacji.
Źródło: swidnica24.pl