Świdnica: Gigantyczny karambol na Dolnym Śląsku, zderzyły się 24 auta
Gigantyczny karambol na łączniku między Świdnicą a autostradą A4 na Dolnym Śląsku. Zderzyły się tam 24 samochody. Jak powiedział nam bryg. Jacek Kurczyński, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy, cztery osoby zostały odwiezione do szpitala. Na miejscu został utworzony punkt pomocy. Na miejscu cały czas pracują służby. Droga powiatowa 3396D wciąż jest zablokowana.
03.02.2017 | aktual.: 03.02.2017 16:00
Do wypadku doszło o godz. 7.30 na drodze powiatowej nr 3396D, na wysokości miejscowości Nowice. Karambol rozpoczął się od czołowego zderzenia osobówki z ciężarówką. Później to już był efekt domina - kolejne samochody wpadały na siebie.
- Z tego, co widzę najgorzej ucierpiała kobieta z golfa. Jej samochód został przesunięty przez kilka aut. Gdyby nie znaczek na klapie, to nie byłoby wiadomo, że to jest golf. Tragicznie to wygląda. Warunki na drodze są potworne - relacjonował RMF FM jeden z uczestników karambolu.
Na miejscu karambolu pracowało 10 zastępów straży pożarnej, policja oraz karetki pogotowia. Nie ma informacji, by wśród poszkodowanych były dzieci. Nie było też osób zakleszczonych w pojazdach.
Na miejscu rozstawiono namiot, w którym była udzielana pomoc poszkodowanym. Można było też się tam ogrzać i napić czegoś ciepłego.
Prokurator poinformował, że śledztwo będzie prowadzone ws. spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. - Na miejscu nadal jest prokurator, który prowadzi oględziny miejsca wypadku i rozbitych samochodów - mówił prok. Tomasz Orepuk. Przypomniał, że rano na drogach w okolicach Świdnicy panowały bardzo złe warunki, było ślisko, a widoczność utrudniała gęsta mgła.
Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski powiedział, że droga w miejscu wypadku nadal jest zablokowana. - Służby pracują nad uprzątnięciem rozbitych aut - powiedział Petrykowski.
W komunikacie MSWiA poinformowano, że szef resortu Mariusz Błaszczak rozmawiał o karambolu z wojewodą dolnośląskim Pawłem Hreniakim. Podkreślono, że w akcji ratunkowej brało udział 42 strażaków (10 zastępów), 22 policjantów oraz karetki pogotowania.
W komunikacie MSWiA jest mowa o 10 rannych. "Cztery osoby wymagały hospitalizacji i zostały przewiezione do szpitala w Świdnicy. Sześciu osobom lekko rannym udzielono pomocy na miejscu" - podano
Po południu Błaszczak mówił, że "akcja ratunkowa po karambolu była przeprowadzona "perfekcyjnie". Szef MSWiA odwołał z powodu karambolu zaplanowaną przed południem w piątek konferencję prasową.
W piątek na drogach Dolnego Śląska panują bardzo trudne warunki. Po nocnych opadach jest bardzo ślisko. Droga jest nieprzejezdna. Policja wyznaczyła objazdy.
Policja będzie prowadziła śledztwo w tej sprawie.