Według Funduszu, polski rząd mało się nauczył z poprzedniej powodzi w 1997 roku. Wciąż buduje się u nas domy mieszkalne na terenach, na których ryzyko powodzi jest bardzo duże - zauważają eksperci ŚFP.
Fundusz zwraca także uwagę, że wały przeciwpowodziowe, które zostały przerwane w poprzedniej powodzi, gdyż znajdowały się za blisko rzek, nie zostały przesunięte. Oprócz tego polski rząd planuje budowę tamy, przez którą powódź - zdaniem Funduszu- może być jeszcze groźniejsza.
Zdaniem Funduszu, Polska powinna wzorować się na Holandii, w której rzeki mają dużo przestrzeni i w czasie powodzi woda wylewa się na tzw. poldery.