Światowe gwiazdy w Moskwie
W Moskwie nie przebrzmiały jeszcze echa koncertu amerykańskiej grupy hip-hopowej Black Eyed Peas i kolumbijskiej piosenkarki pop Shakiry, a już w przyszłym tygodniu z koncertem do rosyjskiej stolicy przyjeżdża Sting, wkrótce potem Eric Clapton, a następnie Madonna.
23.07.2006 | aktual.: 23.07.2006 17:47
W środę, podczas swojego trzeciego oficjalnego koncertu w Rosji, Sting ma wykonywać najnowsze utwory oraz największe przeboje z kariery solowej oraz w zespole Police. Moskiewskim koncertem zamknie europejską część trasy koncertowej Broken Music Tour.
W ciągu ostatniego roku Sting był w Moskwie już dwukrotnie, ale jego poprzednie dwa koncerty miały prywatny charakter - artysta wystąpił na ślubie córki prezydenta Azerbejdżanu oraz na urodzinach "znanego rosyjskiego oligarchy metalurgicznego".
Za ten ostatni koncert gaża Stinga wyniosła milion dolarów, czyli tyle, ile w latach 80. był mu w stanie zapłacić tylko sułtan Brunei - dowiadujemy się z rosyjskiej prasy.
Jak pisze jeden z tygodników, powołując się na "wtajemniczonych", artystę zdumiała obfitość wyszukanych potraw na stołach i "specyfika rosyjskiej śmietanki towarzyskiej", jeden z obecnych poprosił go bowiem, by zagrał na bis utwór "Shape Of My Heart" - za 200 tys. dolarów.
Eric Clapton wystąpi na Placu Czerwonym 3 sierpnia. Moskiewski koncert, który zamknie europejską część jego trasy koncertowej, będzie drugim w Rosji - Clapton po raz pierwszy wystąpił w Moskwie 5 lat temu.
Potwierdzono także dwa koncerty Madonny w ramach Confessions on a Dance Floor Tour 11 i 12 września. Specjalnie na jej występy powstanie nad rzeką Moskwą, naprzeciwko stadionu "Łużniki", scena z widownią na 15 tys. miejsc, którą zamontuje ekipa artystki. Dekoracja i kostiumy mają zostać dostarczone do Moskwy w 27 kontenerach.
Gwiazdy światowego formatu od dawna nie omijają Rosji, choć pirackie wydania ich płyt można legalnie kupić w niemal każdym sklepie.
Nie wiadomo natomiast, czy Plac Czerwony pozostanie jednym z najpopularniejszych miejsc koncertów. Mnożą się głosy, że decybele szkodzą położonej przy placu wspaniałej cerkwi Wasyla Błogosławionego. Jeden z komunistycznych deputowanych wspomniał także niedawno, że koncerty rockowe w tym miejscu to przejaw braku szacunku wobec mauzoleum Lenina.
Małgorzata Wyrzykowska