Światowa prasa przeciwna atakowi na Irak
Nie słabnie sprzeciw wobec amerykańskiej interwencji w Iraku. Światowa prasa poświęca swe komentarze stosunkowi do Stanów Zjednoczonych, politycznym konsekwencjom wojny i antyamerykanizmowi pacyfistów.
Mediolański "Corriere della Sera" zauważa, że racjonalny sprzeciw wobec wojny nie oznacza nielojalności czy niewdzięczności w stosunku do amerykańskiego sojusznika.
"La Repubblica" stwierdza, że pacyfiści wyrośli na drugie supermocarstwo obok Stanów Zjednoczonych i o przyszłości świata zadecyduje konfrontacja między Białym Domem i opinią publiczną.
Francuskie prawicowe "Le Figaro" uważa, że kryzys iracki negatywnie odbił się na budowie zjednoczonej Europy. Lewicowe "Liberation" jest wprost przekonane, że koncepcja politycznej jedności legła w gruzach. Z kolei gospodarczy dziennik "La Tribune" podkreśla, że "Francja wraca do gry". Według gazety, Francji też się dostanie jakiś kąsek przy odbudowie Iraku.
W Niemczech przewodnicząca koalicyjnych Zielonych Angelika Beer oznajmiła w wywiadzie dla dziennika "Berliner Zeitung", że atak na Irak lamie prawo międzynarodowe. Jednocześnie dodała, że Niemcy słusznie udzielają Amerykanom zgody na korzystanie z przestrzeni powietrznej.
Dziennik "Die Welt", jedna z niewielu niemieckich gazet deklarujących poparcie dla polityki USA, pisze, że nikt nie ma zamiaru ujarzmić narodu irackiego, lecz wyzwolić go i oddać mu własny kraj.
Według dziennika "Niezawisimaja Gazeta" Rosja może uczestniczyć w odbudowie Iraku, a rosyjscy żołnierze mogą okupować ten kraj. Dziennik podkreśla, że USA nie mogą ignorować rosyjskich interesów w Iraku.(iza)