Stąd pomysły, by funkcjonariusze odpowiadali na pytania, siedząc za specjalnie zainstalowaną matową szybą lub w ogromnym fotelu, odwróceni tyłem do zgromadzonych w sali. Kolejny wariant to ubranie przesłuchiwanych w kaski i kombinezony podobne do tych, w jakich przed sądem występują świadkowie koronni.
Byłby to pierwszy taki przypadek w dziejach komisji śledczych.
Piotr Śmiłowicz