ŚwiatŚwiadkowie: "głośny huk" wewnątrz hali w Manchesterze

Świadkowie: "głośny huk" wewnątrz hali w Manchesterze

Świadkowie incydentu w Manchester Arena, w którym w poniedziałek wieczorem co najmniej kilka osób zginęło i zostało rannych, powiedzieli lokalnym mediom, że usłyszeli "głośny huk" lub "wybuch" wewnątrz hali po zakończeniu koncertu. Policja nie poinformowała na razie o szczegółach zdarzenia.

Świadkowie: "głośny huk" wewnątrz hali w Manchesterze
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

23.05.2017 02:37

David Richardson, który był na koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande ze swoją 13-letnią córką, powiedział, że do incydentu doszło tuż po zakończeniu występu.

- Kiedy odwróciłem się w lewo, doszło do eksplozji - około 40 stóp za nami, w pobliżu jednego z wyjść. Myśleliśmy, że ktoś się wygłupia i wtedy to wydarzyło się znowu; kolejny dźwięk eksplozji. Następnie widzieliśmy dym, wszyscy uciekli z miejsca zdarzenia. Niektórzy byli ranni, widzieliśmy krew na ciałach ludzi - relacjonował w rozmowie z dziennikiem "Manchester Evening News" (MEN).

Inna z osób przebywających na koncercie, Sasina Akhtar, opowiadała MEN, że do eksplozji doszło "z tyłu hali". - Wiedzieliśmy zakrwawione młode dziewczyny; wszyscy krzyczeli i ludzie uciekali; było też dużo dymu - powiedziała.

MEN opublikował również nagranie z kamery wewnątrz zaparkowanego nieopodal samochodu, która zarejestrowała błysk i głośny huk w pobliżu hali. Autentyczność nagrania nie została zweryfikowana przez policję.

Jeden ze świadków Andy Holey ocenił w rozmowie z telewizją BBC News, że do "eksplozji doszło w pobliżu kas biletowych".

Z kolei 18-letnia Jade Baynes powiedziała dziennikowi "Guardian", że był "głośny huk i błysk, (po którym) wszyscy próbowali się wydostać". Jak dodała, w hali uruchomiony został również awaryjny system ostrzegania, który nakazywał spokój i prosił o opuszczenie miejsca zdarzenia "jak najszybciej to możliwe".

Wiele osób opublikowało w mediach społecznościowych informacje o możliwości zakwaterowania osób, które znajdowały się w hali, a nie są w stanie wrócić do domów ze względu na blokadę transportu publicznego.

Według komunikatu opublikowanego późnym wieczorem przez Greater Manchester Police na Twitterze, "służby ratunkowe reagują na doniesienia o eksplozji w Manchester Arena". Jak poinformowano, co najmniej 19 osób zginęło, a 50 odniosło obrażenia.

Informacja o wybuchu nie została na razie potwierdzona przez policję ani służby porządkowe, które znajdują się na miejscu. Brytyjskie media, m.in. BBC i Sky News, poinformowały o tym, że na miejscu znajdują się również zespoły minersko-pirotechniczne.

Źródło artykułu:PAP
wielka brytaniaterroryzmbezpieczeństwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)