Św. Hubert - patron myśliwych
3 listopada Kościół katolicki wspomina św. Huberta, biskupa i patrona myśliwych. Polscy myśliwi będą wspominać św. Huberta w Hajnówce. Tam w parafii św. Cyryla i Metodego uroczystościom będzie przewodniczył biskup drohiczyński Antoni Dydycz.
Spotkanie, które zakończy się "polowaniem hubertowskim", zainauguruje okres polowań zbiorowych na zwierzynę grubą (dziki, jelenie, daniele i sarny).
Patron myśliwych pochodził z królewskiego rodu Merowingów. Urodził się w 655 r. Dzięki pasji ojca Hubert od młodości rozsmakował się w sztuce polowania, brał udział w coraz bardziej wciągających go wyprawach łowieckich. Na jednej z nich, w Pirenejach, stanął oko w oko z olbrzymim górskim niedźwiedziem. Po zaciętej walce kudłaty olbrzym zginął.
W młodym wieku wyjechał z rodzinnych stron i osiadł na dworze króla Frankonii. Mimo założenia rodziny i wielu dworskich obowiązków ani na chwilę nie zaprzestał łowiectwa. Bez większego trudu zorganizował wyprawę w Góry Ardeńskie, która - jak się później okazało - była dla niego przełomowa.
Jak głosi legenda w Wielki Piątek, nie szanując łowieckiej tradycji zakazującej polowania w ten dzień, wśród groźnych górskich stoków spotkał białego jelenia z krzyżem promieniejącym między rogami. Hubert sięgnął do kołczanu po strzałę, lecz oczy jego spotkały się ze spojrzeniem zwierzęcia. Zdawało mu się, że słyszy głos: Dlaczego prześladujesz niewinne zwierzęta, lepiej pomyśl o zbawieniu duszy?.
To Stwórca nakazał mu pohamowanie łowieckiej pasji. Hubert postanowił udać się na służbę Bożą do jednego z biskupstw. Przez szereg lat z myśliwskim zapałem zdobywał rozległą wiedzę kanoniczną. Po śmierci swego kościelnego opiekuna biskupa Lamberta został ordynariuszem w Maastricht-Tongres-Liege.
Jego misją było więc nawiedzanie miast i wiosek Brabancji oraz Ardenów, by ich mieszkańców zjednywać dla wiary w Chrystusa. Już do końca życia bp Hubert przestrzegał wartości duchowych. Dał się poznać jako miłośnik przyrody i praktyczny wyznawca etyki łowieckiej. Zmarł powszechnie uważany za świętego 3 listopada 742 lub 743 r.
Początkowo jego opiece powierzano chorych na wściekliznę. Dopiero tysiąc lat później został patronem myśliwych. Dzień jego śmierci to dla myśliwych początek sezonu polowań zbiorowych. Brać myśliwska spotyka się wtedy na uroczystych zbiórkach, organizowane są także "Msze hubertowskie".
Św. Hubert jest dla myśliwych wzorem właściwego traktowania zwierzyny. Myśliwy ma przede wszystkim ją dokarmiać, hodować, chronić przed drapieżnikami i kłusownikami. Etyka myśliwska nakazuje np. poszukiwanie rannej zwierzyny i uśmiercanie jej w sposób humanitarny. Zakazuje traktowania odstrzału zwierzyny jako treningu strzeleckiego. Zaleca zachowywanie umiaru i opanowania, by pasja myśliwska nie przerodziła się w zachłanność. Dobry myśliwy to nie koniecznie ten, który zostaje królem polowania - głosi kodeks.
Imię św. Huberta często pojawia się w miejscach bliskich dla myśliwych. W kościele w Leoncinie znajduje się kaplica św. Huberta, którą udekorowano trofeami myśliwskimi, a jej osobliwością jest żyrandol z jelenich rogów. Podobna kaplica istnieje w Gniewie w archidiecezji gdańskiej. W Goleszowie znajduje się dom myśliwski "Hubertówka" i strzelnica myśliwska, a ich właścicielem jest Koło Myśliwskie "Hubertus".
Nawet firma samochodowa Subaru wypuściła na rynek model Foreste r 2000 "Hubertus" - samochód terenowy, przeznaczony do eksploatacji w trudnych warunkach. Ogólnopolskim duszpasterzem myśliwych jest ks. Konstanty Kordowski. Jego zdaniem wśród ponad 100 tys. rzeszy myśliwych jest ok. 250 księży. (aka)