Trwa ładowanie...
29-07-2006 10:15

Susza zagraża bocianom

Mieszkańcy podwrocławskich wsi z niepokojem
obserwują niebo. Od dawna nie padało. Mniejsze zbiorniki wody
wyschły, a w stawach i rzekach obniżył się stan wody. - Jest tak
sucho, że zniknęły gdzieś żaby, ślimaki. Wszystko co żyje na
podmokłym terenie. Nawet gryzoni jest mniej - opisuje "Słowo
Polskie Gazeta Wrocławska".

Susza zagraża bocianomŹródło: SPGW
d1l7w31
d1l7w31

To co mają jeść te biedne boćki? martwi się pan Czesław. Wraz z innymi mieszkańcami boi się, że osłabione upałem i brakiem jedzenia młode bociany nie wyrosną na czas i nie będą mogły jak co roku odlecieć na zimę do ciepłych krajów.

W wielu gniazdach faktycznie nie widać boćków, w innych młode "chłodzą się" otwierając dzióbki. Pani Krystyna Sienkiewicz- Niemiec ze Świniar co dzień z troską przygląda się dwóm wyrośniętym pisklętom z gniazda na kominie obok swojego domu. Widać jak dyszą z gorąca. Zrobiłam oczko wodne w ogrodzie, myślałam, że będą mieć blisko po wodę, ale dorosłe chyba boją się tam przylatywać. W dziobie przynoszą młodym wodę opowiada.

Bociany obserwuje od czterech lat, odkąd się wprowadziła._ Dwa lata temu to był dobry chyba rok dla nich, odchowały cztery pisklęta, żadnego nie wyrzuciły z gniazda. W tym mają tylko dwa. Mam nadzieję, że zdążą dorosnąć. Strasznie rzucają się na jedzenie_- przyznaje pani Krystyna.

Co roku bociany przylatują do gniazda na drzewie w pobliżu parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Wittiga we Wrocławiu. W tym też przyleciały. Wysiadywały jajka. Para dorosłych boćków kręciła się po gnieździe, ale pisklęta się nie pojawiły. Nie wiadomo co się stało. Gdy bociany już odlecą któryś z ornitologów ma się wdrapać na drzewo i zobaczyć czy są tam jakieś kości - mówi ojciec Stanisław Golec, proboszcz parafii. Jego zdaniem ten rok jest kiepski dla bocianów.

d1l7w31

Ciężką sytuację boćków potwierdzają także naukowcy. Według docenta Zbigniewa Jakubca z Polskiej Akademii Nauk młodym bocianom szczególnie dokucza brak wody. - Dorosłe starają się przynosić młodym wodę, by je spryskać i w ten sposób schłodzić. Ale nie zawsze się to udaje i czasem pisklęta padają z przegrzania - wyjaśnia badacz.

Opinię tę potwierdza Andrzej Guziak, członek stowarzyszenia pro Natura. _ Można sobie wyobrazić, jak gorąco musi być w gnieździe tak wysoko położonym_ - wyjaśnia Guziak. By młode nie były całkowicie wystawione na słońce, jeden z rodziców stara się osłaniać młode od słońca, ale gdy panują takie upały jest to trudne.

Czy w takiej sytuacji możemy jakoś pomóc boćkom? Chyba tylko osłonić gniazdo parasolem - żartuje docent Jakubiec. Ale na poważnie dodaje, że gdy gniazdo jest położone niżej, można spróbować zrobić boćkom delikatny prysznic. Choć zastrzega, że sam nie jest do końca pewien, czy ten sposób się sprawdzi.

Eksperci uspokajają równocześnie, że młodym bocianom raczej nie grozi z powodu suszy śmierć głodowa. Boćki polują niemal na każde zwierzę. Chwytają szarańczaki, chrząszcze, dżdżownice, gryzonie, małe ryby i węże, krety, łasice, gronostaje, młode zające i pisklęta ptaków. Choć zdarza się, że dorosłe ptaki, mające trudności ze zdobyciem pokarmu, wyrzucają z gniazda najsłabsze pisklę. W ten sposób zaoszczędzą jedzenie dla tych potomków, które mają największe szanse przetrwać - zastrzega Guziak.

d1l7w31

W żadnym innym kraju nie gnieździ się tak wiele bocianów jak w Polsce. Mieszka w nas około 40.900 par. Niemal co roku wylatuje z ich gniazd niemal 100.000 młodych ptaków. Pierwsze pisklęta wykluwają się około 20 maja. W gnieździe przebywają najczęściej 60- 65 dni. Potem wylatują wraz z rodzicami. Ma to miejsce zazwyczaj na przełomie lipca i sierpnia, choć pisklęta z najpóźniejszych lęgów opuszczają gniazda dopiero na początku września. (PAP)

d1l7w31
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1l7w31
Więcej tematów