Surowe wyroki za zabójstwo czeczeńskiego dysydenta
Sąd w Wiedniu skazał na dożywocie i wieloletnie więzienie trzech mężczyzn, oskarżonych o udział w zamordowaniu czeczeńskiego dysydenta Umara Israiłowa. O zlecenie tego zabójstwa podejrzany był prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow.
Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn, którzy w 2009 roku w Wiedniu brali udział w zabójstwie Israiłowa. Czwarty - bezpośredni zabójca - uniknął kary, bo uciekł do Czeczenii, gdzie objął wysokie stanowisko w organach bezpieczeństwa.
Sąd w Wiedniu skazał Otto Kaltenbrunnera, Austriaka czeczeńskiego pochodzenia, na dożywotnie więzienie, natomiast dwóch Czeczenów, Sulejmana Dadajewa i Turpala Jeszurkajewa, odpowiednio na 19 i 16 lat więzienia.
Austriacka policja podejrzewała, że zabójstwo Israiłowa osobiście zlecił prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow. Ten jednak odrzucał wszelkie oskarżenia i odmawiał też udziału w procesie. Austriacka prokuratura ostatecznie odrzuciła tezę, że zabójstwo miało tło polityczne i z braku wystarczających dowodów nie postawiła zarzutów prezydentowi Czeczenii.
Israiłow, który wyjechał z Czeczenii na Zachód w 2004 roku, otwarcie oskarżał Kadyrowa o udział w porwaniach i torturach. Pod koniec 2006 roku wniósł pozew przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w którym także oskarżył Kadyrowa o porywanie i torturowanie czeczeńskich bojowników, ich rodzin oraz jego samego.
Umar Israiłow został zastrzelony 13 stycznia 2009 roku w Wiedniu.