Trwa ładowanie...
d3i5m7c
18-05-2007 20:55

Surmacz odwołany, Rau nowym wiceszefem MSWiA

Zbigniew Rau, dotychczasowy pełnomocnik
komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu ds. zarządzania
jakością, ekspert w dziedzinie przestępczości zorganizowanej,
został nowym wiceszefem MSWiA nadzorującym m.in. policję. W piątek
odwołano z tego stanowiska dotychczasowego wiceministra Marka
Surmacza.

d3i5m7c
d3i5m7c

Jak poinformował rzecznik MSWiA, Michał Rachoń, decyzja o dymisji Surmacza wiąże się z doborem współpracowników przez szefa MSWiA, Janusza Kaczmarka.

Rau jest doktorem nauk prawnych. Ukończył Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 2000 r. pracował w tamtejszej komendzie wojewódzkiej w prewencji. Rok później został doradcą szefa wielkopolskiej policji ds. zarządzania kryzysowego. Jak powiedział Rachoń - Zbigniew Rau był też m.in. współtwórcą ustawy o świadku koronnym.

O możliwej dymisji jego poprzednika mówiło się już od kilku miesięcy. Media tuż po objęciu przez Surmacza stanowiska pisały, że w 1984 r. został on przyłapany na kradzieży prądu. Głośna była też m.in. sprawa hamburgerów dla podróżującej pociągiem koleżanki z rządu, Elżbiety Rafalskiej - wiceminister pracy i polityki społecznej, po które Surmacz wysłał wrocławskich policjantów w czasie pełnienia przez nich służby. B. wiceminister tłumaczył to odruchem ludzkiego współczucia.

Na początku grudnia 2006 r. doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło dwoje policjantów z warszawskiego komisariatu kolejowego - sierżant Justyna Zawadka i mł. aspirant Tomasz Twardo. Policjanci wracali do Warszawy po tym jak do domu w Siedlcach odwieźli b. urzędnika MSWiA Tomasza Serafina - który, jak donosiły media - był prawą ręką Surmacza. Po tej tragedii (zarzuty w tej sprawie usłyszał i Serafin i b. szef komisariatu kolejowego, który wydał polecenie funkcjonariuszom) mówiono o narastającym konflikcie między Surmaczem a ówczesnym komendantem głównym policji Markiem Bieńkowskim (odwołanym ze stanowiska w lutym br.). Zaprzeczało temu jednak wówczas MSWiA.

d3i5m7c

Pod koniec marca "Super Express" napisał, że zięć Surmacza, Piotr W., został przyjęty pod koniec ubiegłego roku do Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim, mimo że nie spełniał wymaganych warunków. Chodziło o odbycie służby wojskowej. Zgodnie z ustawą o PSP, strażakiem może bowiem zostać osoba, która odbyła zasadniczą służbę wojskową, została z tego obowiązku zwolniona lub przeniesiona do rezerwy.

d3i5m7c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3i5m7c
Więcej tematów