Super Green Pass we Włoszech. Wzrosło zainteresowanie szczepionkami
We Włoszech zaczęła obowiązywać nowa przepustka covidowa - Super Green Pass. W połączeniu z nowymi obostrzeniami, dało to wzrost zainteresowania szczepionkami. Na początku grudnia liczba chętnych do przyjęcia preparatu przeciwko koronawirusowi jest znacznie większa niż w październiku.
06.12.2021 11:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Włochy były pierwszym krajem w Europie, w którym w roku 2020 potwierdzono zakażenie koronawirusem, a Lombardia stała się symbolem tej choroby na Starym Kontynencie. Ze względu na drastyczny wzrost zakażeń władze decydowały się na zamknięcie granic i lockdown. Następnie COVID-19 rozprzestrzenił się po reszcie Europy.
Obecnie Włochy mogą się pochwalić dość dobrymi statystykami szczepień. Drugą dawkę preparatu przeciwko COVID-19 przyjęło ponad 84 proc. populacji powyżej 12. roku życia, trzecią - już 40 proc. Jednak rząd Mario Draghiego zamierza dmuchać na zimne. Dlatego wprowadził w życie nową przepustkę covidową - Super Green Pass, a także nowe obostrzenia.
Super Green Pass we Włoszech. Wzrosło zainteresowanie szczepionkami
Super Green Pass to odpowiedź Włochów na rosnącą liczbę zakażeń w krajach sąsiadujących, ale również na półwyspie Apenińskim statystyki idą w górę. Nowe obostrzenia obowiązują od 6 grudnia i zostaną utrzymane co najmniej do 15 stycznia. Aby uzyskać Super Green Pass, należy być w pełni zaszczepionym albo też być świeżo po COVID-19 i posiadać wynikającą z tego względu odporność.
Dotąd negatywny wynik testu na obecność koronawirusa pozwalał niezaszczepionym na wejście do restauracji, kina czy teatru. Super Green Pass zmienia te reguły. Nowe ograniczenia nie dotyczą jedynie sklepów spożywczych i supermarketów. Do nich nadal niezaszczepieni będą mogli wejść i zrobić zakupy.
Począwszy od 6 grudnia Super Green Pass albo Green Pass trzeba pokazać również w autobusie, pociągu czy w hotelu. Wcześniej nie było to wymagane.
Nowe obostrzenia dotkną też narciarzy w alpejskich kurortach. W strefach żółtej i białej, gdzie ryzyko zakażenia koronawirusem jest mniejsze, wystarczą przepustki Green Pass. Stoki znajdujące się w strefie czerwonej dostępne są tylko dla posiadaczy Super Green Pass, a więc osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.
We Włoszech już wcześniej, bo w październiku, wprowadzono zasadę, że pracownicy muszą posiadać certyfikat covidowy. Rząd Mario Draghiego nie przestraszył się antyszczepionkowców. Teraz poszedł on o krok dalej i osiągnął swój cel. Zapowiedź wprowadzenia Super Green Pass sprawiła, że setki Włochów znów zaczęły ustawiać się w kolejkach po preparat przeciwko COVID-19.
Jak podała telewizja RAI, od początku grudnia pierwszą dawkę szczepionki przyjęło ponad 30 tys. osób. Takich statystyk nie notowano od października.
Niezaszczepieni od 6 grudnia na podstawie Green Pass, czyli mając np. ważny test na obecność koronawirusa, mogą wejść do zakładu pracy. Jednak nie mogą się pojawić na stołówce. Tam, ze względu na bliskie kontakty z innymi, wymagany jest Super Green Pass. Obowiązkowe szczepienia dodatkowo objęły m.in. niemedyczny personel w służbie zdrowia, służby mundurowe i wojsko oraz pracowników oświaty.
Co na to Włosi? Większość z nich pamięta traumę z pierwszej fali koronawirusa, gdy chociażby w Lombardii kolumny ciężarówek wywoziły ciała ofiar COVID-19. Konieczność przedstawienia przepustek covidowych generuje kolejki do restauracji, muzeów czy atrakcji turystycznych, ale nikt nie narzeka z tego powodu.
Włosi zachęcają do szczepień
Ze statystyk Our World in Data wynika, że obecnie Włochy są na granicy tego, by zaszczepionych przeciwko COVID-19 było co najmniej 80 proc. całej populacji. Władze nie ograniczają się jedynie do obostrzeń i wprowadzenia Super Green Pass. Prowadzone są też kampanie informacyjne, które mają zachęcać niezdecydowanych do przyjęcia preparatu.
W centrum Turynu stanął sporych rozmiarów telebim, na którym wyświetlany jest film przedstawiający, jak wygląda przebieg COVID-19 i jak organizm walczy z poważną chorobą. To obrazki, których przeciwnicy szczepień nie widzą, dopóki sami nie zachorują.
- To włoski sukces, zorganizowaliśmy bezprecedensową kampanię, docierającą do wszystkich, na którą ludność odpowiedziała z przekonaniem - mówił kilka dni temu generał Francesco Figliuolo, nadzwyczajny komisarz ds. pandemii (cytat za PAP).
Włochy mogą się obecnie chwalić miejscem w czołówce państw z największym odsetkiem zaszczepionych. - Zakażenia rosną, ale mamy tarczę ochronną - dodał Figliuolo.
Problem stanowią najbiedniejsze regiony kraju - Sycylia i Kalabria. Tam zaszczepionych jest "tylko" ok. 70 proc. populacji. Nowe obostrzenia i Super Green Pass mają sprawić, by te statystyki i tam uległy poprawie.