Sunniccy i szyiccy duchowni próbują łagodzić napięcie
Sunniccy i szyiccy duchowni w Iraku
osiągnęli porozumienie w sprawie zakazania zabójstw i
wzajemnych ataków na meczety. Ma to złagodzić napięcie między
sunnitami i szyitami, wywołane wysadzeniem w środę w powietrze
szyickiego Złotego Meczetu w Samarze.
25.02.2006 | aktual.: 25.02.2006 18:56
Do porozumienia doszło na spotkaniu radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra i szyickiego przywódcy religijnego Dżawada al-Chalisiego z przedstawicielami Sunnickiego Stowarzyszenia Uczonych Muzułmańskich w sunnickim meczecie Abu Hanifa.
W oświadczeniu, odczytanym przez jednego z członków Stowarzyszenia, potępiono ataki na święte miejsca oraz tych, którzy za pośrednictwem mediów próbowali wzniecić konflikt religijny i wojnę domową.
Uczestnicy spotkania zwrócili się do rządu o odbudowanie uszkodzonych meczetów oraz wypłacenie odszkodowań ludziom, którzy ucierpieli.
W oświadczeniu obciążono okupantów winą za to, co dzieje się w Iraku, czy ma to związek z napięciami religijnymi, czy terroryzmem.
Wcześniej w sobotę iracki minister obrony ostrzegł przed wojną domową w Iraku, która, jeśli wybuchnie, "nigdy się nie skończy". Zapowiedział, że gotów jest wysłać na ulice czołgi, aby położyć kres fali przemocy, wywołanej wysadzeniem w powietrze Złotego Meczetu.