Sumatrzańskie tygrysy zabiły siedem osób
Zagrożone wyginięciem tygrysy sumatrzańskie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zabiły w dżunglach Sumatry co najmniej siedmioro ludzi - podano w Dżakarcie.
Do wypadków takich dochodziło przede wszystkim w okręgu Dumai na Sumatrze, gdzie znajduje się ścisły rezerwat, mający chronić te coraz rzadsze zwierzęta. W większości ofiarami ataku tygrysów padali kłusownicy bądź drwale, prowadzący nielegalny wyrąb lasów.
Zdaniem naukowców, sumatrzańskie tygrysy - zabijane dla futer i kłów, po sproszkowaniu wykorzystywanych w Azji jako jeden z ważnych składników tradycyjnego leku na potencję - całkowicie wyginą około 2014 r.
Na Sumatrze żyje obecnie na swobodzie nie więcej niż 500 tych zwierząt; co roku kłusownicy zabijają co najmniej 33 z nich. W ogrodach zoologicznych na świecie znajduje się 250 sumatrzańskich tygrysów.