Sum na firmowej Wigilii zapity alkoholem
W tym roku polskie przedsiębiorstwa wydadzą na firmowe Wigilie ok. 20 proc. więcej pieniędzy niż w 2009 r., a to wskutek tego, że zarobiły o 6 mld zł więcej niż przed rokiem, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Według danych GUS za pierwsze trzy kwartały wyniki finansowe przedsiębiorstw uległy poprawie w porównaniu z tymi uzyskanymi przed rokiem. Przychody z działalności wzrosły o 4 proc. do 1,47 bln zł, zysk netto natomiast zwiększył się o 4,2 proc. do 79 mld zł.
Na wigilijną imprezę, na jedną osobę firmy przeznaczają średnio ok. 100 zł. Już od połowy listopada restauracje przeżywają oblężenie. Większość z nich, zwłaszcza tych dysponujących dużymi salami na 200-300 osób, musi już odmawiać klientom.
Największym powodzeniem cieszą się piątki. Imprez jest nie tylko dwa razy tyle co przed rokiem, ale też są one przygotowywane na większą skalę.
O tym, że wzrosły budżety, świadczy także menu. Obok tradycyjnych polskich potraw na stoły trafiają sandacze, sumy, łososie czy krewetki w cieście. Zagraniczne korporacje wzbogacają menu o dania charakterystyczne dla kraju, z którego się wywodzą. Do tego oczywiście alkohol leje się strumieniami.