ŚwiatSukces Polski na "historycznym" szczycie NATO

Sukces Polski na "historycznym" szczycie NATO

Przywódcy 28 krajów NATO przyjęli na szczycie w Lizbonie nową koncepcję strategiczną Sojuszu na najbliższe 10 lat. - To historyczny moment. Strategia potwierdza, że będziemy bronić jeden drugiego i to nigdy się nie zmieni - powiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Sukces Polski na "historycznym" szczycie NATO
Źródło zdjęć: © AFP | Lionel Bonaventure

11-stronicowy dokument potwierdza, ku zadowoleniu Polski, że obrona terytorialna i solidarność sojuszników na wypadek ataku jest podstawowym zadaniem NATO zgodnie z art. 5 traktatu waszyngtońskiego. Z drugiej strony strategia podkreśla nowe globalne wyzwania XXI w.: terroryzm, rakiety dalekiego zasięgu, wojna cybernetyczna czy zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego.

"NATO nie uważa żadnego kraju za swojego przeciwnika. Jednak nikt nie powinien wątpić w determinację NATO, jeśli bezpieczeństwo któregoś z sojuszników będzie zagrożone" - głosi koncepcja.

- Ta koncepcja nie jest po prostu deklaracją zasad ani kompendium naszych aspiracji. To jest plan działania, który jasno określa konkretne kroki, jakie podejmiemy. Sprawi, że nasz Sojusz będzie bardziej skuteczny, bardziej zaangażowany i bardziej wydajny niż kiedykolwiek - powiedział Rasmussen na konferencji prasowej po pierwszej sesji szczytu.

Strategia zapowiada rozwój natowskiej obrony przeciwrakietowej, podkreślając współpracę z Rosją.

- NATO zamierza rozwijać zdolności do obrony mieszkańców i terytoriów przeciwko atakom rakiet balistycznych. Stanowi to kluczowy element naszej wspólnej obrony, co przyczynia się do niepodzielnego bezpieczeństwa Sojuszu - brzmi fragment dokumentu. - Będziemy aktywnie dążyć do współpracy ws. obrony przeciwrakietowej z Rosją i innymi partnerami euroatlantyckimi".

W dalszej części strategii obrona przeciwrakietowa jest wymieniona na pierwszym miejscu wśród "obszarów wspólnych interesów z Rosją, gdzie NATO jest zdeterminowane do wzmocnienia konsultacji politycznych i do praktycznej współpracy".

"Obrona przeciwrakietowa jest wspomniana w koncepcji i odgrywa tam ważną rolę, ale wieczorem mamy zamiar przedyskutować to bardziej szczegółowo" - powiedział Rasmussen przed kolacją przywódców. Wskazał, że 30 krajów świata jest zainteresowanych nabyciem albo rozwojem technologii rakietowych. "Rakiety balistyczne stanowią poważne i rosnące zagrożenie obszaru euroatlantyckiego" - głosi koncepcja.

Oczekuje się, że przywódcy uzgodnią przeznaczenie 200 mln euro w ciągu 10 lat na połączenie swych istniejących systemów obrony przeciwrakietowej oraz pocisków przechwytujących rakiety i radarów, które Waszyngton planuje rozmieścić w Europie.

Zapowiadając "dialog i współpracę" ze światowymi partnerami, NATO chce wyciągnąć wnioski z operacji w Afganistanie. "To współpraca, która dowiodła, że przynosi wkład w międzynarodowy pokój i bezpieczeństwo, i okazała się sukcesem - powiedział Rasmussen. - Chcemy ją wzmocnić zwłaszcza z Rosją".

Koncepcja potwierdza, że stosunki NATO-Rosja są "strategicznej wagi i przyczyniają się do stworzenia wspólnego obszaru pokoju, stabilności i bezpieczeństwa". "NATO nie stanowi żadnego zagrożenia dla Rosji, wręcz przeciwnie: chcemy widzieć strategiczne partnerstwo między NATO a Rosją i będziemy działać w tym duchu, oczekując wzajemności od Rosji" - głosi dokument.

W drugim dniu szczytu weźmie udział rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, ale nie oczekuje się, że od razu odpowie na zaproszenie do współpracy ws. obrony przeciwrakietowej. W projekcie deklaracji jest mowa o "wspólnej analizie", jak taka współpraca natowsko-rosyjska miałaby wyglądać.

Koncepcja strategiczna zapowiada nie tylko ściślejszą współpracę z Rosją, ale też z innymi krajami, jak Chiny czy Indie, oraz z organizacjami, jak ONZ i UE. Dokument podkreśla też zasadę "otwartych drzwi dla członkostwa w Sojuszu dla wszystkich europejskich demokracji, które wypełniają standardy NATO". Deklaruje wolę kontynuowania i rozwijania partnerstwa z Gruzją i Ukrainą w ramach komisji NATO-Ukraina i NATO-Gruzja "w oparciu o decyzję NATO na szczycie w Bukareszcie w 2008 r., biorąc pod uwagę euroatlantycką orientację i aspirację każdego z tych państw".

Po salomonowemu koncepcja rozwiązuje kwestię polityki nuklearnej, sporną z uwagi na doktrynalne różnice w tej sprawie między Niemcami i Francją. NATO opowiada się za nuklearnym rozbrojeniem, ale Rasmussen podkreślił, że "tak długo, jak nasi członkowie będą tę broń posiadać, to NATO pozostanie sojuszem nuklearnym".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)