Sukces dywersantów Ukrainy. Odcięli dostawy na front

"W Melitopolu o godz. 7:40 partyzanci wysadzili w powietrze pociąg, który codziennie przewoził amunicję i paliwo z Krymu do Melitopola i Dnieprorudnego, a w przeciwnym kierunku: uszkodzony sprzęt i łupy w postaci rudy żelaza, zboża i innego mienia. Kontrolowana eksplozja uszkodziła 150 metrów torów kolejowych i lokomotywę" - czytamy w komunikacie Centrum Narodowego Oporu.

"Na razie okupanci otoczyli miejsce wybuchu. Starają się ukryć fakt sabotażu i bezskutecznie poszukują partyzantów. Tymczasem sabotażyści są już bezpieczni i zapowiadają kolejne takie eksplozje w najbliższej przyszłości" - relacjonował ukraiński serwis powiązany z armią.

Za akcją, według ukraińskich komunikatów, stał ruch oporu koordynowany przez Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Centrum Narodowego Oporu przypomina, że jest to dziesiąty udany akt sabotażu kolejowego w 2023 r. dokonany przez partyzantów w obwodzie zaporoskim.  

W tym tygodniu główny ciężar walk na froncie przeniósł się z Bachmutu i obwodu zaporoskiego pod Awidijiwkę w obwodzie donieckim. Od wtorku Rosjanie starają się sforsować ukraińskie pozycje wokół tego miasta. Według piątkowego raportu Instytut Studiów nad Wojną (ISW) armia Putina zajęła w tym rejonie już 4,5 km kwadratowego terenu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według ISW rosyjska armia prowadzi jednocześnie ataki na północnym zachodzie, zachodzie i południu od Awdijiwki. Dotychczas nie udało się Rosjanom doprowadzić do większych przełamań frontu w okolicy miasta. Analitycy oceniają też jako mało prawdopodobne, że wojskom rosyjskim uda się szybko odciąć ukraińskie siły. Rosyjskie wojska są ok. 3,3 km od ukraińskiej lądowej linii zaopatrzenia.

Eksperci ISW zwracają uwagę, że rosyjskie wojska w trakcie operacji wokół Awdijiwki straciły co najmniej 50 pojazdów opancerzonych. Ukraińskie siły powodują ciężkie straty po stronie rosyjskiej i hamują rosyjską logistykę w pobliżu Awdijiwki, spowalniając tempo rosyjskiego natarcia.

- W piątek Witalij Barabasz, szef władz Awdijiwki, poinformował, że sytuacja w mieście już czwarty dzień jest bardzo ciężka - pisze portal Ukrainska Prawda. Rosyjskie wojska zintensyfikowały ostrzały, próbują prowadzić natarcie z wykorzystaniem pojazdów opancerzonych.

"Idą jak karaluchy, jest ich bardzo dużo" - powiedział mer i zapewnił, że ukraińskie siły utrzymują swoje pozycje.

Źródło: PAP/ISW/Centrum Narodowego Oporu