"Sueddeutsche Zeitung": polski rząd łamie prawo
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zarzuca polskiemu rządowi konsekwentne łamanie prawa. Komentator gazety pisze o dramatycznych wydarzeniach w Polsce i zaskakującym braku reakcji Europy.
11.12.2015 | aktual.: 11.12.2015 11:30
Jak czytamy, nowy polski rząd, kierowany przez faktycznego przywódcę Jarosława Kaczyńskiego, szybko i cynicznie rozbudowuje swoją władze. Najbardziej dramatyczny przykład to atak na Trybunał Konstytucyjny.
Autor tekstu pisze, że "propaganda Kaczyńskiego chce wmówić ludziom, że istnieje spór o Trybunał". Ale to wprowadzenie w błąd. Mamy bowiem do czynienia z konsekwentnym naruszaniem prawa przez nowe władze - podkreśla dziennik.
Jak czytamy, Europa pozostaje zdumiewająco cicha w obliczu tych wydarzeń. Także sami Polacy prawie wcale nie protestują. Nadszedł najwyższy czas, by się przebudzić - pisze komentator "Sueddeutsche Zeitung"
"Polska niepokojąco przechyla się w prawo"
To nie pierwsze słowa krytyki wobec polskiego rządu. Negatywnie o ostatnich zmianach w Polsce wypowiadał się m.in publicysta "Washington Post" Jackson Diehl.
W gazecie ukazał się krytyczny komentarz na temat nowych polskich władz. Publicysta wyraził zaniepokojenie działaniami PiS i przestrzegł, że mogą one sygnalizować odejście Europy od politycznego umiarkowania.
- Jarosław Kaczyński, podobnie jak premier Węgier Viktor OrbanOrban, to wytwór ohydnego, przedwojennego populizmu, będącego mieszanką ksenofobii, antysemityzmu, prawicowego katolicyzmu i ciągot autorytarnych - pisał Diehl.
Diehl w komentarzu zatytułowanym "Polska niepokojąco przechyla się w prawo" wymieniał długą listę niepokojących, jego zdaniem, działań rządu Beaty Szydło. Były wśród nich m.in. nominacje dla Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego, przejęcie kontroli nad Trybunałem Konstytucyjnym, próba zablokowania premiery spektaklu we Wrocławiu i groźby pod adresem dziennikarki publicznej telewizji.
"Wydarzenia w Polsce przybrały bardzo zły obrót"
Z kolei w programie "GPS" na antenie CNN dziennikarz Fareed Zakaria wyrażał obawy o przyszłość Polski, cytując między innymi opinie prof. Andrzeja Zolla na temat zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Dziennikarz porównywał też wydarzenia w Warszawie do tych na Węgrzech pod rządami Wiktora Orbana.
- Wydarzenia w Polsce przybrały bardzo zły obrót, odkąd władzę w Polsce przejęła prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość, która ruszyła do wielkiego, błyskawicznego przejmowania władzy, co doprowadziło do pojawienia się porównań do zamachu stanu - mówił Zakaria.