Subway na liście "międzynarodowych sponsorów wojny"
Franczyza kanapkowa Subway została dodana do ukraińskiej listy "międzynarodowych sponsorów wojny" z powodu utrzymania działalności ponad 500 sklepów w różnych regionach Rosji i wsparcia finansowego dla wojny między Moskwą a Kijowem - ogłosiła Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NACP).
W oficjalnym oświadczeniu NACP podano, że Subway mimo agresji rosyjskiej wciąż aktywnie promuje swoją markę za pośrednictwem platform społecznościowych objętych sankcjami w Rosji oraz prowadzi dostawy przy użyciu głównej rosyjskiej wyszukiwarki Yandex. Po rozpoczęciu masowej inwazji Rosji na Ukrainę firma nigdy nie ogłosiła, że opuszcza rynek rosyjski.
Agencja informuje, że firma z siedzibą w Milford, w stanie Connecticut, dołącza teraz do grona innych przedsiębiorstw, takich jak PepsiCo, Philip Morris International i Procter & Gamble, które widnieją na niechlubnej liście "międzynarodowych sponsorów wojny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie uderzyli nocą. Obrońcy Ukrainy chwycili za broń
Z komunikatu wynika, że w Rosji otwartych jest 550 restauracji Subway, które wpłacają do rosyjskiego budżetu setki tysięcy dolarów w postaci podatków.
Firma oświadczyła, że stoi po stronie Ukrainy, ale ma związane ręce i nie może wycofać się z Rosji, powołując się na swój franczyzowy model biznesowy.
"Myślami jesteśmy z narodem Ukrainy i zobowiązujemy się wspierać osoby dotknięte tragicznymi wydarzeniami w regionie" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez kanapkową sieć. "Oprócz współpracy z naszymi franczyzobiorcami w całej Europie w celu zapewnienia posiłków uchodźcom, wszelkie zyski z operacji w Rosji przekażemy na działania humanitarne wspierające Ukraińców dotkniętych wojną" - twierdzi firma.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
