Subsydia dla rolnictwa zależne od środowiska
Subsydia dla rolników europejskich będą zależeć
od spełniania kryteriów ochrony środowiska, a nie od produkcji
rolnej - pisze w czwartek Financial Times przedstawiając nowy
projekt reformy Wspólnej Polityki Rolnej.
20.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W ostatnim dziesięcioleciu wielokrotnie pojawiały się propozycje reformy Wspólnej Polityki Rolnej, na którą przeznaczanych jest ponad 40 proc. środków z unijnego budżetu. Nowy projekt ma zostać przedstawiony za trzy tygodnie.
Jego autorem - jak pisze dziennik - jest unijny komisarz ds. rolnictwa, Austriak Franz Fischler. Proponuje on, by wysokość subsydiów udzielanych farmerom zależała od spełniania przez nich wymogów ochrony środowiska, zdrowia hodowanych przez nich zwierząt i jakości produkowanej żywności.
Płatności bezpośrednie dla farmerów miałyby zostać ograniczone o 20% w ciągu najbliższych 6-7 lat. Maksymalna płatność dla farm ma wynosić rocznie 300 tys. euro.
W najbliższych dniach do propozycji przedstawionej przez Fischlera będą mieć wgląd unijni urzędnicy. Jeżeli ją zaakceptują, będą nad nią dyskutować przedstawiciele państw członkowskich.
Według wstępnych ocen, projektowi największej reformy unijnego rolnictwa od początku lat 90., kiedy to wprowadzono płatności bezpośrednie, powinni sprzyjać Brytyjczycy, Szwedzi i Duńczycy. Francja - w ocenie gazety - ze swym centroprawicowym rządem postawi kilka podstawowych pytań.
W Niemczech wszystko będzie zależeć od wyglądu rządu po wrześniowych wyborach parlamentarnych. Niemiecka minister rolnictwa Renate Kuenast z partii Zielonych była zwolenniczką tej reformy - przypomina Financial Times. Ale rząd na czele z przywódcą centroprawicowej opozycji Edmundem Stoiberem będzie miał najprawdopodobniej na ten temat inne zdanie - prognozuje.
Według gazety, komisarz Fischler jest przekonany, że jego plany zostaną zaakceptowane, gdyż oznaczają m.in. zmniejszenie biurokracji.(iza)