Subotić już nie jest sekretarzem progamowym TVN
Zarząd TVN zwolnił Milana Suboticia z funkcji sekretarza programowego TVN i usunął go z działu programowego - podały "Fakty" TVN. Subotić nie poinformował o współpracy z wywiadem wojskowym w latach 80. Będzie pracował w dziale techniki stacji.
24.10.2006 | aktual.: 24.10.2006 21:07
Jak poinformowała telewizja TVN taka decyzja wynika z oceny działalności Milana Suboticia w latach 80. i z faktu, że nie poinformował on stacji o podpisaniu w 1984 roku dokumentu o współpracy z wywiadem wojskowym PRL.
TVN tłumaczy też, że stacja nie ma żadnych dowodów na to, iż podczas zatrudnienia w niej w latach 1997 - 2006 Subotić prowadził jakąkolwiek działalność na rzecz służb specjalnych a przeciwko interesom TVN.
TVN podkreśliła, że nadal będzie się domagać odtajnienia akt Suboticia z okresu po 1989 roku, jeśli takie akta istnieją. Stacja zaapelowała też do władz o całkowite odtajnienie akt dotyczących jakichkolwiek osób inwigilujących środowisko medialne.
Teczka dotycząca współpracy Suboticia (TW "Milan") ze służbami specjalnymi PRL należała do zbioru zastrzeżonego IPN, ale w ubiegły piątek została odtajniona przez ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego.
Sobotnie gazety obszernie informowały o dokumentach, które świadczą o tym, że w 1984 r. peerelowskie służby zwerbowały do współpracy Milana Suboticia. Według niektórych doniesień medialnych po roku 1989 Subotić miał nadal pozostać współpracownikiem wojskowych służb specjalnych.
Wśród dokumentów znajdują się dwa podpisane przez Suboticia - zobowiązanie do zachowania tajemnicy państwowej po spotkaniu z oficerem wywiadu i deklaracja o dobrowolnej współpracy z wywiadem wojskowym PRL. Oba pochodzą z początku 1984 r. Odtajnione dokumenty to głównie notatki: analizy przydatności Suboticia dla wywiadu, opis kariery, zachowania wobec przełożonych. Wywiad chciał, żeby agent rozpracowywał środowisko TVP, cudzoziemców utrzymujących kontakt z telewizją, a także by informował o nastrojach w pracy.
Sprawę współpracy Suboticia z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi ujawniła trzy tygodnie temu "Gazeta Polska".
Subotić w rozmowie z "Rzeczpospolitą" potwierdził, że dwa razy podpisał dokumenty dla wywiadu, ale podkreślił, że nigdy nie złożył żadnego raportu.