Studenci: zapłacimy temu, kto aresztuje Condoleezzę Rice
Na amerykańską sekretarz stanu
Condoleezzę Rice czeka w Nowej Zelandii nie tylko komitet
powitalny, ale też... grupa zdeterminowanych studentów, którzy chcieliby
ją aresztować. Osobie, która by się tego podjęła, oferują nagrodę pieniężną - donosi Associated Press.
25.07.2008 | aktual.: 25.07.2008 12:17
Studenci z Auckland University, protestujący przeciwko wojnie w Iraku, zaproponowali nagrodę w wysokości 3 700 dolarów nowozelandzkich (2 760 USD) dla tego, kto aresztuje panią Rice. Zarzucają jej nadzorowanie nielegalnej inwazji i okupacji Iraku, jak to ujął przewodniczący stowarzyszenia studentów David Do.
Rice przybędzie do Nowej Zelandii w piątek wieczorem i opuści ten kraj w niedzielę rano. Będzie to jej pierwsza wizyta.
Zapytana, co sądzi na temat inicjatywy nowozelandzkich studentów, Rice powiedziała, że protesty, zwłaszcza studenckie, są integralną częścią społeczeństwa demokratycznego, a Stany Zjednoczone robią wszystko, co w ich mocy, by zakończyć wojnę z terroryzmem.