Studenci oburzeni zmniejszeniem stypendiów motywacyjnych
Studenci Politechniki Łódzkiej są oburzeni decyzją władz uczelni o obniżeniu o 50% stypendiów motywacyjnych w maju i czerwcu.
- Dlaczego nie poczekano z taką decyzją do nowego roku akademickiego lub nie ogłoszono jej na początku semestru - mówi Aneta Zientarska z II roku organizacji i zarządzania. - Mam już konkretne zobowiązania i teraz trudno będzie mi się z nich wywiązać.
Stanisław Mitura, prorektor ds. studenckich wyjaśnia w ogłoszeniu dotyczącym zmniejszenia kwoty stypendium, że "utrzymywanie wypłat na dotychczasowym poziomie spowodowałoby drastyczne ograniczenie lub nawet brak funduszy na pomoc materialną dla studentów po wakacjach".
Osoby, którym przysługuje stypendium naukowe, wskazują, że uczelnia powinna szukać oszczędności tam, gdzie jest najwięcej nadużyć.
- To system wypłacania stypendiów socjalnych jest chory, ale nikt nie chce się do tego przyznać. Lewe zaświadczenia, meldowanie się u babć i wujków z niskimi emeryturami - wylicza Łukasz z Wydziału Fizyki Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej. - Tu trzeba szukać oszczędności, a nie w sprawiedliwie wywalczonej nagrodzie za osiągnięcia w nauce.
Ewa Chojnacka, rzecznik PŁ tłumaczy, że uczelnia oddaje na pomoc socjalną tylko 25% z ogólnej puli pieniędzy przeznaczonych na stypendia. - Ministerstwo zaleca, aby kwotę dzielono po połowie. Nie możemy jeszcze bardziej zniekształcać tych proporcji - dodaje Chojnacka.
Studenci mają także pretensje do samorządu, który, ich zdaniem, zaakceptował decyzję rektora bez konsultacji ze środowiskiem akademickim. - O tak ważnej kwestii powinniśmy być powiadomieni wcześniej. Nie widzę powodu, dla którego to samorząd ma decydować o tak ważnych sprawach dotyczących znacznej grupy studentów - mówi Agata z Wydziału Chemicznego PŁ.
(mg)