PolskaStrzelanina w Wielkopolsce - 1 zabity, policjanci ranni

Strzelanina w Wielkopolsce - 1 zabity, policjanci ranni

Jedna osoba zginęła w strzelaninie z udziałem policji, do której doszło w piątek w nocy niedaleko miejscowości Duszniki k. Szamotuł. W zdarzeniu rannych zostało dwóch funkcjonariuszy. Trzy osoby zostały zatrzymane. Policja cały czas wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Strzelanina w Wielkopolsce - 1 zabity, policjanci ranni
Źródło zdjęć: © PAP

16.10.2009 | aktual.: 16.10.2009 12:35

Prawdopodobnie zatrzymane przez policjantów osoby szykowały się do udziału w przestępstwie. Wszystkie miały na sobie policyjną odzież. Jak poinformował w piątek Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, po godz. drugiej w nocy policjanci z Szamotuł zatrzymali do kontroli trzech bandytów.

- Policjanci z komendy powiatowej w Szamotułach zatrzymali trzech uzbrojonych bandytów a trzeciego śmiertelnie ranili. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej volkswagena busa, z którego wysiedli uzbrojeni mężczyźni i zaatakowali policjantów. Jeden policjant został uderzony kolbą długiej broni, a drugi postrzelony w twarz. Wtedy funkcjonariusze użyli broni. Bandyci uciekli - wyjaśnił rzecznik.

Jak dodał, postrzelony policjant zawiadomił o całym zdarzeniu swoją jednostkę w Szamotułach i wezwał pomoc.

- Kilka kilometrów dalej policjanci z sekcji kryminalnej zorganizowali blokadę drogi i zatrzymali trzech napastników. W samochodzie leżały zwłoki czwartego, prawdopodobnie postrzelonego przez policjantów. Wszyscy mieli na sobie czarne kombinezony, takie jak noszą policyjni antyterroryści, czarne kamizelki z napisem policja, kabury, kajdanki oraz dwie sztuki broni długiej i dwie sztuki broni krótkiej. Wszystko wskazuje na to, że planowali jakiś poważny napad - podał Borowiak.

Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 42 do 54 lat pochodzący ze Szczecina. Wielokrotnie notowani za kradzieże, napady i oszustwa. Zastrzelony mężczyzna miał 54 lata. Policjanci są w szpitalu, ich życie nie jest zagrożone. Sprawę bada poznańska prokuratura apelacyjna.

Źródło artykułu:PAP
policjantpolicjancipoznań
Zobacz także
Komentarze (0)